Rozstawiony z "czwórką" niemiecki tenisista przegrał z Holendrem Robinem Haase 6:3, 2:6, 2:6. Zverev dobrze zaczął spotkanie; po wygraniu pierwszego seta rywalizacja przestała mu się zupełnie układać. Już wcześniej zapewnił sobie udział w kończącym sezon turnieju masters - ATP Finals w Londynie, który rozpocznie się 12 listopada. Niemiec jest jedną z najjaśniejszych postaci tego sezonu. Wygrał pięć imprez ATP, w tym dwie rangi Masters 1000 (W Rzymie i Montrealu). 20-letni tenisista dostał się do czołowej "piątki" światowego rankingu jako najmłodszy zawodnik od 2007 roku, gdy dokonał tego Serb Novak Djoković. Obecnie jest czwarty w tym zestawieniu. Zajmujący 43. miejsce na liście ATP Robin Haase nigdy wcześniej nie pokonał tak wysoko notowanego rywala. 30-letni Holender w kolejnej rundzie zmierzy się z rozstawionym z "13" Argentyńczykiem Juanem Martinem del Potro lub Portugalczykiem Joao Sousą. W tegorocznej edycji paryskiego turnieju zabrakło wielu znanych nazwisk. Przedwcześnie z powodu kłopotów zdrowotnych sezon zakończyli m.in. Djoković, Brytyjczyk Andy Murray i Szwajcar Stan Wawrinka. Z występu w stolicy Francji zrezygnował też słynny rodak ostatniego z wymienionych - Roger Federer. Nieobecność gwiazd ma przełożenie na frekwencję - na meczu Zvereva z Haase większość miejsc na trybunach była pusta. W dalszej części dnia zaprezentuje się w m.in. Rafael Nadal. Po wycofaniu się Federera Hiszpan musi przejść tylko jedną rundę w Paryżu, by zapewnić sobie pierwsze miejsce w rankingu ATP na koniec sezonu. Rywalem lidera światowej listy będzie Koreańczyk Hyeon Chung. Z Polaków w tej imprezie startuje deblista Łukasz Kubot.