Obie tenisistki spotkały się ze sobą po raz drugi. Austriaczka zrewanżowała się w środę krakowiance za porażkę poniesioną w Sydney w tym roku. Radwańska pierwszego seta przegrała do zera, choć wcale tak nie musiało być. Po przegraniu w otwierającego gema Agnieszka w kolejnym miała break pointa. Z kolei w czwartym Bammer popełniła trzy podwójne błędy serwisowe, ale mimo wszystko rozstrzygnęła go na własną korzyść. W piątym gemie Radwańska przegrywała już 0:30, odrobiła stratę, jednak po raz trzeci w tej partii została przełamana. W szóstym Polka znowu miała break pointa, ale nie udało się jej go wykorzystać. Drugi set krakowianka rozpoczęła z dużym animuszem wygrywając gema bez straty punktu. W kolejnym nie wykorzystała czterech break pointów, a w czwartym tylko jednego. Ponieważ Polka nie przegrywała własnych podań, dlatego wynik pozostawał remisowy. Sytuacja zmieniła się w dziewiątym gemie, kiedy Austriaczka przełamała serwis Agnieszki. Radwańska uratowała się w ostatniej chwili, gdy w następnym po raz pierwszy odebrała podanie rywalce. Po chwili jednak znowu została przełamana, a w 12. gemie Bammer zakończyła sprawę. II runda: Sybille Bammer (Austria) - Agnieszka Radwańska (Polska, 13.) 6:0, 7:5 <a href="http://sport.interia.pl/tenis/news/clijsters-juz-w-18-finalu-turnieju-w-cincinnati,1352180,27">Clijsters już w 1/8 finału</a>