Początek meczu to dobra gra zawodniczek serwujących. Obydwie tenisistki pewnie wykorzystywały swoje podanie. Po czterech gemach był remis 2:2. W kolejnym gemie byliśmy świadkami pierwszego przełamania. Vandeweghe prowadziła 30:0, następnie 40:15 i wykorzystała pierwszego break-pointa. Na szczęście Radwańska szybko odrobiła straty. Przegrywała 0:30, ale wykorzystała kilka błędów rywalki i doprowadziła do remisu 3:3. Vandeweghe była bliska kolejnego przełamania. Przy stanie 30:40 Polka popisała się jednak kapitalnym asem, a następnie poszła za ciosem i obroniła swój serwis. Szansę na przełamanie wykorzystała natomiast Radwańska i prowadziła już 5:3. Amerykanka ani myślała jednak o złożeniu broni. Pewnie wykorzystała lżejszy serwis "Isi", wciąż pozostając w grze o zwycięstwo w secie. Następny gem okazał się ostatnim w pierwszej partii. Polka prowadziła 30:0, Vandeweghe odrobiła straty, ale finisz należał do Radwańskiej, która przełamała Amerykankę i wygrała otwierającego seta. Drugi set rozpoczął się od dwóch długich gemów. Obydwie zawodniczki musiały się sporo napracować, żeby obronić swoje podanie. Trzeciego gema, już bez problemów, wygrała Radwańska i prowadziła 2:1. Vandeweghe opadła z sił. Polka przełamała je podanie, wykorzystała własne i szybko zrobiło się już 4:1. Następnie zawodniczki punktowały przy swoim podaniu (5:3). Ostatniego gema "Isia" wygrała do zera i pewnie zameldowała się w drugiej rundzie turnieju. W tej zmierzy się z Jarosławą Szwiedową (Kazachstan) lub Robertą Vinci (Włochy). Wynik meczu 1. rundy w Pekinie: Agnieszka Radwańska (Polska, 5.) - Coco Vandeweghe (USA) 6:4, 6:3