Tytuły wicemistrzów świata dziennikarzy w grach pojedyńczych zdobyli: Rafał Jaworski (Intermedia) w grupie wiekowej 35-45 lat, Jerzy Pawłowski (fotoreporter "Studio 93") w kategorii 45-55 lat i Jolanta Budzowska (Przegląd Prawniczy) w grupie 40-50 lat. Brązowe medale przywieźli z Warny: Jacek Jońca (TVP) i Paweł Pasieczny (magazyn "Tenis"), obaj w kategorii 35-45 lat. Na najniższym stopniu podium polscy dziennikarze stawali w grach deblowych - Budzowska w parze z Katarzyną Błaszczyk (TVN), Jaworski z Jońcą i Pasieczny z Januszem Ansionem (Kurier Słupecki) w kategorii open oraz Pawłowski z Grzegorzem Szczepańskim (Przegląd Lotniczy) w grupie 45-55 lat. Rywalizowano nie tylko na korcie, ale i w tenisie plażowym, gotowaniu oraz na parkiecie. Debaty pozasportowe zdominowała kwestia kryzysu na rynku mediów. Bułgarscy organizatorzy z AITJ (Międzynarodowe Stowarzyszenie Dziennikarzy - Tenisistów) przygotowali także bogaty program prezentujący walory turystyczne i sportowe Warny oraz okolicznych kurortów nad Morzem Czarnym. -- Były to jedne z najbardziej udanych mistrzostw dla polskich dziennikarzy - powiedział portalowi INTERIA.PL prezes Stowarzyszenia Tenisowo-Narciarski Klub Dziennikarzy Wojciech Kaźmierczak. - Szkoda, że zabrakło złota, ale wszyscy finałowi przeciwnicy naszych reprezentantów byli poza ich zasięgiem. Chociażby Nikola Michajlov, z którym dzielnie walczył Rafał Jaworski, to syn niemieckiego trenera, szkolony przez niego od dziecka. Ponadto tuż przed mistrzostwami rozchorował się nasz murowany kandydat do złota w kategorii wiekowej +65 - Andrzej Karczewski. Prezesa Kaźmierczaka najbardziej ucieszyło ćwierćfinałowe zwycięstwo w tie-breaku pary deblowej Jerzy Pawłowski-Grzegorz Szczepański nad rozstawionymi z nr 1 Słowakami: Milanem Skoncem i Lubomirem Pohanką. - Mieliśmy z tą parą porachunki od lat; udało się ją pokonać po raz pierwszy. I po raz pierwszy słowacki debel nie zdobył medalu na mistrzostwach świata dziennikarzy - dodał red. Kaźmierczak (PAP). Warto też wspomnieć o najdłuższym meczu turniejowym - niemal 4-godzinnym pojedynku Jolanty Budzowskiej ze Słowaczką Renatą Rehorowską. O zaciętości zmagań świadczy to, że Słowaczka musiała w trakcie meczu korzystać z pomocy lekarza, a obie zawodniczki schodziły z kortu całkowicie wyczerpane. Cieszy więc końcowy wynik: 6;7, 7:5, 6:1 dla Budzowskiej. Mistrzostwa w Warnie nie były wcale słabo obsadzone. Przyjechało wprawdzie mniej niż zwykle przedstawicieli mediów, ale brakowało z reguły "mięsa armatniego". Wystartowali niemal wszyscy liczący się w rywalizacji, plus kilka nowych, bardzo dobrze grających osób. - Koledzy z innych ekip tłumaczyli, że kryzys dotknął także środowisko dziennikarskie, i aby wystartować w mistrzostwach w Warnie trzeba było wyłożyć 250 euro wpisowego plus kilkaset euro za samolot. My mogliśmy sobie pozwolić na wystawienie 12-osobowej reprezentacji dzięki finansowemu wsparciu sponsora Stowarzyszenia - Totalizatora Sportowego - przyznał prezes Kaźmierczak. Wyniki reprezentantów Polski oraz singlowych gier finałowych: Mężczyźni open: Tomas Balint (Słowacja) - Kirył Samigullin (Rosja) 6:3, 6:0 Mężczyźni 35-45 lat: Nikola Michajlov (Niemcy) - Rafał Jaworski 6:3, 6:2 Półfinały w tej kategorii: Michajlov - Jońca 6:3, 6:3 Jaworski - Pasieczny 6:3, 6:3 Mężczyźni 45-55 lat: Iwan Zaprianow (Bułgaria) - Jerzy Pawłowski 6:0, 6:0 Mężczyźni 55-65 lat: Stefan Miklavcić (Słowenia) - Zoltan Feher (Węgry) 1:6, 6:3, 7:6 Mężczyźni 65-70 lat: Ladislav Kubiś (Słowacja) - Ottmar Neidhardt (Niemcy) 9:5 Mężczyźni powyżej 70 lat: Bela Korpa (Węgry) - Stefan Varchulik (Słowacja) 9:5 Kobiety open: Aleksandra Balaszowa (Rosja) - Ksenia Sołowiowa (Rosja) 6:0, 6:2 Kobiety 40-50 lat: Claudia Fusani (Włochy) - Jolanta Budzowska 6:1, 6:2 Kobiety powyżej 50 lat: Nora Adamcova (Słowacja) - Olga Stajkova (Słowacja) 9:3.