Urodzona w Niemczech Kerber jest częstym gościem w Puszczykowie, gdzie mieszka jej rodzina. Dziadek tenisistki Janusz Rzeźnik 11 lat temu postanowił wybudować centrum tenisowe specjalnie dla swojej wnuczki. Kompleks sportowy został nazwany "Angie" od zdrobnienia imienia zawodniczki. Po zakończonym sezonie Kerber wybrała się na wakacje na Malediwy. Kilka dni temu przyjechała do Wielkopolski razem ze swoim sztabem szkoleniowym, by rozpocząć przygotowania do kolejnego sezonu. "Pierwsze dni poświęcimy na bieganie i siłownię. Na kort wyjdę dopiero w następnym tygodniu. Do końca nie jestem pewna, co mój sztab dokładnie przygotował, wiem jedno - będzie ciężko. Ale ten okres jest niezwykle ważny. Jeśli dobrze go przepracuję, starty w styczniu będą łatwiejsze" - powiedziała tenisistka. Zawodniczka w rodzinnych stronach przebywać będzie przez niemal cały najbliższy miesiąc. "Cieszę się, że Boże Narodzenie spędzę w Polsce, z rodziną. Będę mogła zjeść karpia i pierogi, które bardzo lubię. Ale zaraz po świętach wylatuję już do Australii. Przed Wielkim Szlemem zagram jeszcze turnieje w Brisbane i Sydney" - wyjaśniła. Sklasyfikowana na 10. miejscu rankingu WTA Kerber miniony rok uważa za dość udany. Wygrała cztery turnieje. "Jestem zadowolona z tego sezonu. Moim celem było utrzymanie się w czołowej dziesiątce i jestem w niej po raz czwarty. Najmilej wspominam turniej w Stuttgarcie, gdzie w finale wygrałam z Karoliną Woźniacki. To był dla mnie wyjątkowy moment, bo oglądała mnie rodzina i mnóstwo przyjaciół. Nie do końca udały mi się w tym roku turnieje Wielkiego Szlema. To muszę poprawić, by nie odpadać już w pierwszym tygodniu" - przyznała. W Puszczykowie od wielu lat rozgrywany jest turniej "Angie Cup", którego Kerber jest patronką. Wcześniej rywalizowały w nim tylko juniorki, obecnie ma formułę open. Na liście zwycięzców jest m.in. Magda Linette. W poniedziałek zakończyła się 10. edycja imprezy, w której triumfowała 17-letnia Ukrainka Anastazja Soszyna. "To miło mieć swój turniej. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie miał międzynarodową obsadę, a jego poziom będzie coraz wyższy" - mówiła Kerber, która wręczała nagrody najlepszym zawodniczkom. "Oglądałam Nastję, znam ją dobrze, bo czasami razem trenujemy. Ta dziewczyna ma duży talent, bardzo ciężko pracuje i myślę, że przyszłość przed nią" - podsumowała.