"Niedawno miałem okazję przez tydzień trenować z Baggaleyem w Londynie, zresztą znamy się od dawna i mogę w samych pozytywach mówić o tym zawodniku. To tenisista obustronny, opierający swą grę na dużej rotacji. Przy stole zawsze niesamowicie zaangażowany i waleczny" - powiedział Filip Szymański, który po okresie występów w AZS Politechnice Rzeszów, także będzie bronił barw zespołu z Lęborka. W przeszłości Baggaley wygrywał z takimi pingpongistami, jak były mistrz świata Szwed Joergen Persson (od tego sezonu w Palmiarni Zielona Góra), jego rodak Peter Karlsson, Belg Jean-Michel Saive (wszyscy trzej mają na koncie złote medale mistrzostw Europy w singlu) oraz Tajwańczyk Chiang Peng-Lung i Singapurczyk Gao Ning. "Andrew jest niesamowicie doświadczonym zawodnikiem, choć dopiero przekroczył 30. rok życia. Występował w klubach z Belgii, Francji, Niemiec i Hiszpanii. Zresztą obecnie przebywa w ostatnim z wymienionych krajów, gdzie trenuje z reprezentacją. Następnie wyjeżdża do niemieckiego Saarbruecken. W sezonie na co dzień będzie ćwiczył w Londynie, ale też razem ze mną w Warszawie" - dodał Szymański, były mistrz Polski w deblu i mikście. Na Wyspach Brytyjskich o Baggaleyu mówi się jako tenisowym "Michaelu Owenie", byłej gwieździe piłkarskiej kadry. Nowy pingpongista Poltarex Pogoni początkowo odbijał piłeczkę na stole ustawionym w ogrodzie domu w Milton Keynes. Pierwszy tytuł mistrza Anglii zdobył mając zaledwie 19 lat (później wygrywał jeszcze w 2008 i 2010 roku) i do dzień pozostaje jednym z trzech nastolatków, którzy triumfowali w tej imprezie. Mając 13 lat wyjechał na staż do Belgii. Wcześniej zagrał w ME U-14, z kolei w wieku 14 lat zadebiutował w seniorskiej reprezentacji we French Open (1997). W tym samym roku uczestniczył w MŚ w Manchesterze. "Liczymy, że Baggaley będzie punktował w każdym meczu i pomoże nam w walce o utrzymanie. W ogóle mieliśmy szczęście znajdując w końcówce okienka transferowego tak dobrego zawodnika. W ostatnich dwóch latach występowaliśmy bez obcokrajowców, ostatnim był Chińczyk Li Bochao, ale teraz wiedzieliśmy, iż ciężko będzie pozostać w elicie bez zagranicznego tenisisty stołowego. Oprócz niego, w podstawowym składzie będą Filip Szymański i Jakub Perek, zaś rezerwowymi Marek Prądzinski i Adam Dosz" - stwierdził trener-menedżer Wojciech Potrykus.