Drużyny zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Drużyna Hibernianu zajmowała czwartą, natomiast jedenastka Kilmarnock - piątą pozycję. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 82 mecze zespół Hibernianu wygrał 31 razy i zanotował 27 porażek oraz 24 remisy. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 27. minucie kartkę dostał Clévid Dikamona, zawodnik Kilmarnock. W tej samej minucie jedyną bramkę z karnego zdobył Kevin Nisbet dla drużyny Hibernianu. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie siedem strzelonych goli. W 38. minucie Clévid Dikamona został zastąpiony przez Stuarta Findlaya. Na pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy arbiter pokazał kartkę Alanowi Powerowi z zespołu gospodarzy. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Hibernianu. Drugą połowę jedenastka Hibernianu rozpoczęła w zmienionym składzie, za Lewisa Stevensona wszedł Josh Doig. Trener Kilmarnock postanowił zagrać agresywniej. W 67. minucie zmienił pomocnika Gary'ego Dickera i na pole gry wprowadził napastnika Eamonna Brophy'ego, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Greg Kiltie został zmieniony przez Mitchella Pinnocka, a za Aarona Tshibolę wszedł na boisko Youssouf Mulumbu, co miało wzmocnić jedenastkę Kilmarnock. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kevina Nisbeta na Kyle'a Magennisa. Jedyną kartkę w drugiej połowie otrzymał Stevie Mallan z Hibernianu. Była to 76. minuta pojedynku. Niedługo później trener Hibernianu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 87. minucie na plac gry wszedł Melker Hallberg, a murawę opuścił Stevie Mallan. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Drużyna gospodarzy dokonała czterech zmian. Natomiast zespół Hibernianu w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. 31 października jedenastka Hibernianu będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Saint Johnstone FC. Natomiast 1 listopada Rangers FC zagra z jedenastką Kilmarnock na jej terenie.