- Oficjalnie, w sportach walki pojawiłam się w maju tego roku, będąc promotorką gali WKN Challenge w Zawierciu. Po tej imprezie postanowiliśmy pójść za ciosem i powołać do życia nową organizację. Polish Fight Night będzie promować nowe twarze, ale również pamiętać o starych, uznanych mistrzach. Młodzież w PFN, to m.in. Filip Nowak, medalista mistrzostw świata we Włoszech sprzed kilku tygodni - mówi Justyna Gala, prezes Polish Fight Night. Polish Fight Night kibicom ma się zaprezentować w marcu przyszłego roku. - Pierwsza gala odbędzie się w marcu w Siemianowicach Śląskich - mówi były dziennikarz TVP3 Katowice i TVP Sport, Robert Walczak, dyrektor generalny Polish Fight Night. Kolejna planowana jest w Zawierciu dwa miesiące później. Ma w nich wystąpić m.in.: Łukasza Szecówka, zawodowy mistrz Polski w K-1. PFN chce doprowadzić do rewanżowej walki, mającego wielkie serce do tego sportu Damiana Lindera z Marko Petrovicem. W Zawierciu w konfrontacji o pas mistrza Europy górą był Serb. W galach mają występować zawodnicy z całej Europy, z Holandii, Niemiec, Ukrainy czy też Wielkiej Brytanii. Gościem prezentacji Polish Fight Night był Tomasz Makowski, jeden z najlepszych polskich zawodników, który od wielu lat zajmuje się również organizacją walk. - Z każdym chcemy współpracować, od każdego się uczyć - mówi Justyna Gala. - Tomasz Makowski, to uznana firma. Jego wskazówki na pewno będą dla nas pomocne. Przed kilkoma tygodniami byłam z reprezentacją Polski na mistrzostwach świata we Włoszech. Dobrych zawodników, gwarantujących show na najwyższym poziomie, jest naprawdę sporo. Udowodnimy to podczas naszych gal, gdzie prezentować będziemy mieszane sztuki walki - mówi szefowa PFN. zich