Trzykrotny pretendent do tronu federacji UFC nie miał najmniejszych szans w potyczce z Jonem Jonesem (18-1), przegrywając w każdej płaszczyźnie, nawet w zapasach. To najbardziej podłamało doświadczonego Amerykanina. - Wątpię bym wcześniej trzykrotnie był powalony w całej mojej karierze. Tu zdarzyło mi się to w jednej walce. Mało tego, Jones dokonał tego w niespełna pięć minut - analizował Sonnen. - Za mną wiele ciężkich pojedynków, lecz tak naprawdę w tyłek dostałem tylko dwukrotnie. To był właśnie ten drugi raz. Co gorsze, zostałem pobity moją własną bronią, czyli zapasami - przyznał. Tutaj znajdziesz relację z walki Jones - Sonnen na UFC 159