W najbliższy weekend rozpocznie się "wyścig" w judo o olimpijskie nominacje. Pierwszym turniejem w kwalifikacjach jest Puchar Świata w Madrycie. Wystąpi w nim 16-osoobowa reprezentacja Polski, w tym Konieczny i jej koleżanka klubowa, mistrzyni świata juniorek Arleta Podolak (57 kg). Zabraknie natomiast mistrza kontynentu młodzieżowców i juniorów (2012 rok) Damiana Szwarnowieckiego (73 kg, Gwardia Wrocław), który wyjeżdża na trzytygodniowe zgrupowanie do Japonii. "Chcę tak powalczyć w Hiszpanii, aby być z siebie zadowoloną. Nie będę kalkulować, czy jechać na ten turniej czy inny, trzeba wygrywać ze wszystkimi, żeby pojechać na igrzyska do Rio w 2016 roku" - powiedziała 25-letnia Konieczny, która przed trzema miesiącami zajęła drugie miejsce w PŚ w Warszawie. Później nie wiodło jej się najlepiej, a powodem była długa przerwa w treningach spowodowana złamaniem palca u nogi. "Nie ćwiczyłam aż cztery tygodnie. Później pojechałam na obóz na Węgry, choć palec nie był jeszcze do końca sprawny, ale tak to czasem bywa w sporcie" - dodała zawodniczka z Bytomia. Nie powiodło jej się w zawodach indywidualnych w ME w Montpellier, zaś w drużynówce wywalczyła brązowy medal. "Jestem taką judoczką, która woli dowiedzieć się o nazwisku rywalki dopiero dniu walki, a nie już po losowaniu. We Francji było inaczej, a to mi nie pomaga. Z Węgierką Evą Csernoviczki, złotą medalistką, jeszcze nie wygrałam, lecz w tym pojedynku czułam, że nie biłam się tak jak we wcześniejszych bezpośrednich potyczkach" - stwierdziła Konieczny. Po turnieju w Madrycie polscy judocy wystąpią w Grand Prix w Hawanie (6-8 czerwca). Na liście zgłoszeń są brązowa medalistka ME Agata Ozdoba (63 kg), Katarzyna Kłys (70 kg), Daria Pogorzelec (78 kg), Piotr Kurkiewicz (73 kg), Łukasz Błach (81 kg). Natomiast za dwa tygodnie odbędą się zawody GP w Budapeszcie. Konieczny pojedzie na Węgry niemal prosto sprzed... ołtarza. "Ślub mam 19 czerwca, a następnego dnia wyjeżdżam do Budapesztu, bowiem walki w mojej kategorii są 21 czerwca. Z kolei w niedzielę wsiadam w samolot i lecę z mężem na dziewięć dni do Tunezji. Później powrót do ciężkich treningów" - przyznała judoczka. Awans na igrzyska w Brazylii wywalczy po 14 zawodniczek i 22 zawodników z każdej wagi na podstawie rankingu olimpijskiego; kwalifikacje potrwają dwa lata.