W najbliższą sobotę Robert Karaś miał zadebiutować podczas gali Fame MMA 14. Na ostatniej prostej okazało się, że z powodu kontuzji słynny triathlonista nie będzie mógł zmierzyć się w oktagonie. Wszystko przez złamanie wyrostka kolczystego, o czym pisaliśmy <a href="https://sport.interia.pl/sporty-walki/news-robert-karas-kontuzjowany-to-koniec-marzen-o-walce-w-fame-mm,nId,6012973" target="_blank">TUTAJ</a>. Robert Karaś zakochany w swoim synu bez pamięci Powrót do zdrowia zajmie Karasiowi najprawdopodobniej trzy miesiące. Mistrz i rekordzista świata w ultra triathlonie na dystansie pięciokrotnego, potrójnego i podwójnego Ironmana wile razy na swojej drodze napotykał na podobne przeszkody. Nie wydaje się zatem, że tym razem kontuzja go złamie. Nie pozwolą na to zapewne jego najbliżsi, a w szczególności syn Milan, który jest jego oczkiem w głowie. Mały chłopiec, zaciekawiony kołnierzem ortopedycznym taty, wywoływał uśmiech na twarzy Karasia. Nagranie powoduje zapewne, że i kąciki ust obserwujących aktorkę wędrują w górę.