Reprezentanci Polski w skokach narciarskich o początku tego sezonu Pucharu Świata chcą raczej zapomnieć. Niemniej jednak, mimo wielu nieudanych prób, trzeba wyciągnąć z nich wnioski. Od tego jest oczywiście sztab szkoleniowy na czele z Thomasem Thurnbichlerem. Austriacki szkoleniowiec nie ma zbyt dużego doświadczenia w wychodzeniu z takich kryzysowych sytuacji, ale w zarządzie Polskiego Związku Narciarskiego pokładają w trenerze duże nadzieje. Kamila Stocha poniosło. Wypalił do kamery. "Mam powiedzieć, co mnie kręci?" Engelberg jest dla Polaków miejscem magicznym. Zwykle to właśnie tam w swoich wielkich sezonach budził się Kamil Stoch. Nasz trzykrotny mistrz olimpijski aż dziesięć razy na tej skoczni stawał na podium. To właśnie Stoch na starcie sezonu miał największe problemy. Kłopoty były na tyle duże, że sztab szkoleniowy zdecydował się wycofać trzykrotnego mistrza olimpijskiego z poprzedniego weekendu rywalizacji na obiekcie w Klingenthal. Thomas Thurnbichler nie ma wątpliwości. Na to czekała cała Polska Wydaje się, że spokojny trening pod okiem Zbigniewa Klimowskiego i Krzysztofa Miętusa przyniósł efekty, bo Stoch wykonał naprawdę dobrą próbę. Ewidentną poprawę w skokach naszych reprezentantów widzi szkoleniowiec reprezentacji Polski. - Dzisiejsze skoki to solidny fundament. Nie widziałem zbyt wielu błędów w próbach czterech naszych skoczków, którzy awansowali. Celem teraz jest spełnienie naszych oczekiwań w zawodach. Wciąż szukamy stabilizacji w naszej technice, dzisiaj wykonaliśmy krok w dobrym kierunku. Musimy podążać tą drogą. Myślę, że pracowaliśmy w ostatnim czasie zdecydowanie więcej niż pozostali i z tego powodu świeżość zawodników nie jest na najwyższym poziomie. Musimy się z tym jednak zmierzyć, dalej pracować i przenieść naszą technikę z kwalifikacji na konkursy - ocenił w rozmowie z Eurosportem. Świetny występ Zniszczoła w Finlandii. Podium dla Polaka w Ruce Austriak wierzy, że Biało-Czerwoni teraz ze skoku na skok będą szli ze swoją formą wyraźnie do góry. - Obecnie musimy czerpać satysfakcję ze wszystkiego. Wyciągamy każdy pozytywny aspekt. Mam teraz większą wiarę w to, że moi podopieczni są w stanie dobrze skakać, wykorzystując naszą podstawową technikę. To jest dla mnie jasne i ta droga jest tą, którą chcemy podążać - dodał trener reprezentacji Polski, który z naszymi skoczkami pracuje drugi rok. Kolejna szansa na udowodnienie, że forma Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, Piotra Żyły oraz Pawła Wąska idzie do góry już w sobotę. O godzinie 14:45 rozpocznie się seria próbna przed konkursem, który zaplanowany jest na 16:00. Relacja na żywo na InteriaSport.pl.