Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Wobec słabszej dyspozycji Kamila Stocha, reprezentacja polskich skoczków nie ma wyraźnego lidera. Kimś takim nie potrafi być Piotr Żyła, w słabszej formie jest też Maciej Kot, więc może najważniejszym naszym skoczkiem mógłby być Stefan Hula? - Tak, będę ich ustawiał wszystkich (śmiech). Nie ma w naszej kadrze lidera, trzymamy się razem, jesteśmy jedną grupą i dobrze ze sobą spędzamy czas - odparł zawodnik przed kamerami TVP. Hula był jednak najlepszym Polakiem w ostatnim konkursie w Bischofshofen i teraz pojedzie do Willingen, podczas gdy czołówka "Biało-czerwonych" będzie przygotowywać się w Polsce do kolejnych zawodów. Jak Turniej Czterech Skoczni ocenia zawodnik, który w klasyfikacji końcowej zajął 25. miejsce? - Chciałoby się więcej, ale trzeba przyjąć to, co jest. Skoki wszystkie były podobne, oprócz tego w Oberstdorfie - ocenił Hula. - Nie wiem, czy pojadę na mistrzostwa świata w lotach. Chciałbym poskakać na mamucie i dobrze się zaprezentować. Jeszcze nie miałem okazji tam skakać. Mam nadzieję, że będę miał stamtąd miłe wspomnienia - uśmiecha się zawodnik.