Za nami tegoroczne zawody Pucharu Świata w Zakopanem. Polakom nie poszło najlepiej, czego zresztą wielu kibiców się spodziewało. Wszak od początku sezonu nasi skoczkowie nie prezentują dobrej formy. Podczas konkursu drużynowego na Wielkiej Krokwi <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-puchar-swiata-zakopane-polacy-daleko-od-podium-w-druzynowce-,nId,5771472">zajęli 6. miejsce</a>, a indywidualne występy nie zaowocowały nawet pierwszą "dziesiątką". Najwyżej, na 17. lokacie, sklasyfikowano <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-puchar-swiata-zakopane-zyla-wrobili-mnie-to-moja-impreza,nId,5773105">Piotra Żyłę</a>. Dalej byli <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/video,vId,3184453">Paweł Wąsek</a> (22. miejsce) i <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-ps-zakopane-stefan-hula-cieszy-finalowa-trzydziestka,nId,5773073">Stefan Hula</a> (27. miejsce). Pozostali Polacy nie weszli do finałowej serii. Mimo wszystko atmosfera na trybunach w polskiej stolicy Tatr była gorąca. A jeszcze bardziej podgrzał ją... Kamil Stoch. Co prawda ze względu na kontuzję skoczek nie brał udziału w konkursie, ale i tak pojawił się na skoczni. Zdecydował się wejść na scenę i <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-puchar-swiata-zakopane-kamil-stoch-skrytykowal-ceny-biletow,nId,5771538">powiedzieć kilka słów do publiczności</a>. Przy okazji wbił szpilę organizatorom, którzy ustalili <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-horrendalne-ceny-biletow-na-ps-w-zakopanem-wstep-dla-zaszcze,nId,5764586">wysokie ceny biletów na PŚ w Zakopanem</a>. CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-puchar-swiata-wojciech-fortuna-w-zakopanem-slabo-ale-jestem-,nId,5773137">PUCHAR ŚWIATA. WOJCIECH FORTUNA: W ZAKOPANEM SŁABO, ALE JESTEM OPTYMISTĄ</a> Puchar Świata w Zakopanem. Jakub Kot i jego niecodzienne zachowanie przed kamerami Nastrój panujący na Wielkiej Krokwi najwyraźniej udzielił się także... byłemu skoczkowi i ekspertowi Eurosportu. Jakub Kot, bo o nim mowa, zaszalał przed kamerami. Jego niecodzienne zachowanie zostało nagrane, a wideo krąży po sieci. Upubliczniła je Magdalena Pałasz, która swego czasu reprezentowała Polskę w skokach narciarskich. Zresztą jest nawet pierwszą mistrzynią Polski w tej dyscyplinie sportu. Tytuł zdobyła w 2014 roku.Na filmiku widzimy, jak Kot chowa się za dziennikarskim stołem, a następnie... demonstruje wszystkim taniec! "Helikopter, helikopter" - skomentowała ten widok Pałasz. <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-puchar-swiata-zakopane-dolezal-hula-rozwial-watpliwosci,nId,5773096">PUCHAR ŚWIATA: ZAKOPANE. DOLEŻAL: HULA ROZWIAŁ WĄTPLIWOŚCI</a><a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-ps-w-zakopanem-piotr-zyla-o-urodzinach-glupi-jestem-i-glupi-,nId,5773077">PŚ W ZAKOPANEM. PIOTR ŻYŁA O URODZINACH: GŁUPI JESTEM I GŁUPI UMRĘ</a>