Włoch jest pod ostrzałem, a eksperci i przedstawiciele świata skoków (między innymi Adam Małysz) wypominają mu przede wszystkim brak wypracowanych, jasnych procedur na wypadek wykrycia zakażeń wśród skoczków. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> Według Stocha krytykę Pertile należałoby jednak ograniczyć. - Nie ma w tym momencie łatwego życia. Moment, w którym zaczął pełnić swoją funkcję, jest dość niefortunny. Z drugiej strony uważam, że jest bardzo dobrym człowiekiem i właściwą osobą na to miejsce. Życzę mu, by miał na to wszystko siły i by ludzie, którymi się otacza, też go wspierali. Ja nie mogę powiedzieć żadnego złego słowa - mówił.Polak żartował też z zabawy sylwestrowej, która u skoczków, z uwagi na noworoczny konkurs ma jedynie symboliczny charakter.- Fajerwerki? W łazience, po kryjomu, żeby nikt nie widział - mówił ze śmiechem. Noworoczny konkurs w Garmisch-Partenkirchen rozpocznie się o godzinie 14:00.TC<a href="https://beta.pocketads.pl/pAdsTest/click/?crid=5967">Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!</a>