Zaledwie 30-letni Schlierenzauer już teraz uznawany jest za jednego z najwybitniejszych skoczków w historii. W swoim dorobku ma między innymi cztery medale igrzysk, dwanaście krążków mistrzostw świata, dwie Kryształowe Kule i aż 53 zwycięstwa w konkursach Pucharu Świata. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> To wszystko jednak melodia przeszłości, bowiem po raz ostatni na podium PŚ Austriak stanął w sezonie 2014/2015. Podczas obecnego oglądaliśmy go dotąd w akcji trzykrotnie - wypadał słabo, zajmując 44. miejsce w Wiśle oraz 30. i 24. w konkursach w Engelbergu.Te wyniki sprawiły, że nie zmieścił się w kadrze Austrii na Turniej Czterech Skoczni. - Oczywiście, jestem rozczarowany. Życzę jednak kolegom z drużyny dalekich lotów i samych sukcesów - napisał na swoim blogu.Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się poniedziałkowymi kwalifikacjami do konkursu w Oberstdorfie.TC<a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=linki2&utm_medium=linki2&utm_campaign=linki2">Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!</a>