Liderka naszej kadry awansowała do finału, ex-aequo na 30. miejscu. W finale jednak wypadła najgorzej z wszystkich zawodniczek i zakończyła zmagania bez punktu. Podczas wywiadu dla serwisu "Skijumping.pl" 19-latka opowiedziała o niecodziennym zdarzeniu, do którego doszło podczas czwartkowej, treningowej przebieżki. Była ona ścigana przez dwa psy. Jak dodała, najadła się sporego strachu i "ma traumę".- Były takie duże... takie "byki" - mówiła przejęta. Warto dodać, że podczas weekendu PŚ w Zakopanem z podobnym kłopotem spotkał się Halvor Egner Granerud.Twardosz w sobotę wystartuje w mikście obok Kamila Stocha, Dawida Kubackiego i Kamili Karpiel.TC