Wellingera już od ponad roku próżno szukać na skoczniach świata, chyba że w roli komentatora bądź eksperta. Przyczyną było zerwanie więzadeł krzyżowych w kolanie. Gdy 24-letni mistrz olimpijski z Pjongczangu w końcu szykował się do powrotu do skakania, "pochwalił się" kolejnym wielkim problemem. W mediach społecznościowych Wellinger poinformował o zerwaniu obojczyka podczas feralnego urlopu w Australii, za który był tak krytykowany przez internautów. Niemiecki skoczek jeszcze na antypodach przeszedł operację, po czym szczęśliwie wrócił do ojczyzny. WS