Dziewięć reprezentacji narodowych powalczy o zwycięstwo w sobotnim konkursie drużynowym w Zakopanem. Są to Rosjanie, Czesi, Szwajcarzy, Słoweńcy, Japończycy, Niemcy, Polacy, Norwegowie oraz Austriacy. Trener Michal Doleżal miał ciężki orzech do zgryzienia, gdy musiał zdecydować kto - oprócz Dawida Kubackiego, Kamila Stocha oraz Piotra Żyły - znajdzie się w składzie na "drużynówkę". Ostatecznie wybór padł na Jakuba Wolnego, choć ten nie zakwalifikował się do niedzielnego konkursu indywidualnego. Przebieg treningu przed konkursem drużynowym: Seria próbna rozpoczęła się z 18. belki. Pierwszym zawodnikiem, który na niej zasiadł był Dimitri Wasiljew, który skoczył 111 m. Jako pierwszy, w polskiej drużynie, skakał Piotr Żyła. Skoczył 124,5 m. W pierwszej grupie najlepszy był Marius Lindvik, który osiągnął 136 m. Po wczorajszych kwalifikacjach Michal Doleżal miał spory ból głowy związany z wyborem czwartego zawodnika do drużyny. Postawił na Jakuba Wolnego, ale ten w serii próbnej spisał się słabo. Skoczył 112,5 m. Indywidualnie gorsi byli tylko Wasiliew i Michaił Nazarow.W drugiej grupie najlepiej spisał się Michael Hayboeck, który skoczył 137 m. Kamil Stoch udowodnił, że w Zakopanem czuje się bardzo dobrze. Osiągnął 132,5 m i był najlepszym zawodnikiem spośród tych, którzy skakali w trzeciej rundzie.W serii próbnej nie skakał Roman Siergiejewicz Trofimow. Czwartą grupę zawodników rozpoczął więc Roman Koudelka, który skoczył 129,5 m. Bardzo dobrze zaprezentował się Peter Prevc. Oddał najdalszy skok - 137,5 m. Indywidualnie znalazł się jednak za plecami Michaela Hayboecka.Od skoku Ryoyu Kobayashiego obniżono belkę. Z 17. platformy startowej Dawid Kubacki skoczył 137 m. Indywidualnie miał najlepszy wynik. Drużynowo serię próbną wygrali Norwegowie, którzy wyprzedzili Niemców i Japończyków. Polacy byli na czwartym miejscu. Do podium stracili 0,7 pkt.MP