Kamil Stoch zaliczył najlepszą inaugurację sezonu w karierze! Na dodatek ostatni oddany w Wiśle skok był najlepszy z całego weekendu. To dobry prognostyk przed zawodami w Kuusamo i resztą sezonu? - To prawda, ostatni skok oddałem na luzie, od serca, ale podczas tego weekendu wszystkie moje próby były na dobrym poziomie - cieszył się lider Orłów. - Serie treningowe potwierdziły, że w tych zawodach jest więcej emocji i trzeba było przebrnąć przez to. Potrzebujemy trochę czasu, żeby się przystosować i złapać dobry rytm startowy - zaznaczył mistrz olimpijski z Soczi. Nie da się ukryć, że w kolejnych zawodach, rozgrywanych za tydzień w Finlandii, presja nie będzie ciążyła tak Stochowi i jego kolegom z kadry. - Uważam, że weekend spędzony w Wiśle pozwoli nam lepiej wejść w sezon. Teraz pojedziemy na spokojniejsze zawody do Kuusamo - powiedział Kamil. Czy jego największa rezerwa tkwi w prędkości, bo rywale mają ją nieco lepszą? - Na razie daję im fory i idę o rozbieg niżej (śmiech). To oczywiście żarty. Wciąż pracuję nad pewnymi elementami, prędkość najazdowa jest jednym z nich. Nie da się tego poprawić z dnia na dzień, luz i pewność muszą przyjść z czasem. Warto podkreślić, że ja nigdy nie byłem najlepszym zawodnikiem, jeśli chodzi o te prędkości - przypominał Stoch. Nasz najlepszy zawodnik w skokach mówił też o stylu i notach, jakie za skakanie dostaje. - Patrząc po samych punktach widać, że nie było tragedii, ale nie zawsze one wszystko odzwierciedlają. To nie były idealne skoki stylowo, stać mnie na lepsze próby - zapewnił. Zapytaliśmy Kamila o to, czy zgadza się z tezą, że turnieje przeprowadzone w Wiśle potwierdziły, że w Polsce skoki mają się dobrze, a idzie ku lepszemu. Zarówno sportowo - dwa drugie miejsca, drużynowe i indywidualne, pięciu zawodników w "dziesiątce" po I serii, a także organizacyjnie: w tak wczesnym terminie udało się przeprowadzić zawody na śniegu, który był nawet za twardy. - Jak najbardziej, nasza dyscyplina się rozwija. Cieszy mnie, że zainteresowanie zarówno mediów, jak i kibiców, rosnące oglądalności naszych konkursów. Dzięki temu my się możemy rozwijać. Rosnące oczekiwania i oglądalności powodują, że jesteśmy na wysokim poziomie nie tylko sportowo, ale i organizacyjnie. Dla nas to bardzo dobra wiadomość, że nie tylko my jako zawodnicy będziemy się rozwijać, ale też cała dyscyplina - podkreślał Kamil Stoch. Jak przystało sportowcowi z klasą, Kamil pogratulował Kobayashimu i Kraftowi miejsca na podium. - Junshiru skakał dziś i przez cały weekend bardzo dobrze. Gratulacje też dla Stefana Ktrafta - mówił zawodnik z Zębu. - Warunki były bardzo dobre, skocznia świetnie przygotowana. Jestem zadowolony z pracy, jaką wykonałem. Drugie miejsce to duża nagroda za ciężką pracę. Prosto z Wisły Michał Białoński i Waldemar Stelmach