Po słabych skokach pierwszych zawodników, 115,5 m osiągnął Roman Koudelka. Czech otrzymał 110,6 pkt i objął pewne prowadzenie. O cztery metry jego wynik poprawił Fin Lauri Asikainen (117,5 pkt). Kolejni zawodnicy skakali bardzo słabo i nie potrafili nawet zbliżyć się do wyników Koudelki i Asikainena. Ze swojej próby nie mógł być zadowolony także 22. skoczek w stawce - Anders Jacobsen. Norweg osiągnął zaledwie 116 m (108,9 pkt). Pierwszy z naszych reprezentantów - Dawid Kubacki wypadł dobrze na tle poprzedzających go skoczków. Skoczył 119,5 m i do objęcia prowadzenia zabrakło mu zaledwie 0,9 pkt. Oczywiście, zapewnił sobie awans do środowego konkursu, a kwalifikacje zakończył na 6. pozycji. Startujący z numerem 32. Norweg Ole Marius Ingvaldsen upadł po lądowaniu, ale nic poważnego mu się nie stało. Klemens Murańka skoczył 111 m i z notą 98,8 pkt był 17. po próbach 35 zawodników, a to oznaczało, że może być pewny awansu do konkursu. Sklasyfikowano go na 30. miejscu. Długo nie oglądaliśmy dalekich skoków. Dopiero Niemiec Andreas Wank przekroczył barierę 120 m (120,5 m i 117,4 pkt). Tyle samo osiągnął Anssi Koivuranta, ale Fin otrzymał wyższe noty (120,2 pkt) i został nowym liderem. Mizernie wypadł Andreas Kofler. Austriak wygrał 3. serię próbą, a w kwalifikacjach osiągnął zaledwie 108,5 m. Skaczący z 49. numerem na plastronie Piotr Żyła osiągnął 113,5 m, co dało mu 103 pkt i awans do konkursu (22. miejsce). Znacznie lepiej spisał się Maciej Kot. Skoczył 120,5 m, a nota 119,9 pkt dała mu 2. pozycję po skokach 50 zawodników. Ostatecznie zajął 3. miejsce. Pewny awans po swoim skoku był także Jan Ziobro (116,5 m i 110,4 pkt - 10. miejsce). Nowym liderem został Jernej Damjan. Słoweniec wylądował na 122. metrze (122,4 pkt). Pecha miał ostatni zawodnik, który musiał przebijać się przez kwalifikacje - Taku Takeuchi. Skoczył 117,5 m, ale upadł po lądowaniu. Skocznię opuścił jednak o własnych siłach. Kwalifikacje wygrał więc Damjan. Z zawodników czołowej dziesiątki PŚ, którzy nie musieli brać udziału w kwalifikacjach, po 124 m zaliczyli Austriacy: Thomas Diethart i Gregor Schlierenzauer, jednak były to odległości aż o 5,5 m gorsze od Kamila Stocha. Nasz dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi i lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata utrzymuje wysoką formę i potwierdził, że jest głównym faworytem do zwycięstwa w środę. W klasyfikacji generalnej PŚ Stoch ma 13 punktów przewagi nad Słoweńcem Peterem Prevcem. Do końca cyklu pozostało osiem konkursów. Miejsca Polaków w kwalifikacjach: 3. Maciej Kot 6. Dawid Kubacki 10. Jan Ziobro 22. Piotr Żyła 30. Klemens Murańka Program zawodów: środa, 26 lutego 15.30 - seria próbna 16.30 - konkurs <a href="http://sport.interia.pl/zimowe/tabela-puchar-swiata-w-skokach,tdId,267" target="_blank">Zobacz klasyfikację generalną Pucharu Świata</a>