Kolejnym przystankiem dla skoczków narciarskich jest debiutujący w Pucharze Świata rumuński Rasnov. To tutaj na skoczni normalnej o kolejne pucharowe punkty walczyło 50 zawodników. Wśród nich prawo startu w konkursie wywalczyło sześciu "Biało-Czerwonych". W pierwszej serii oglądaliśmy Dawida Kubackiego, Kamila Stocha, Piotra Żyłę, Jakuba Wolnego, Klemensa Murańkę oraz Aleksandra Zniszczoła. Na półmetku rywalizacji pierwsze miejsce padło łupem Karla Geigera (100 m). Tuż za nim uplasowali się Stefan Leyhe (99 m) oraz Stefan Kraft (98 m). Najlepszym z Polaków po pierwszej serii był Dawid Kubacki, który po skoku na 98 m uplasował się na piątym miejscu.Kamil Stoch na półmetku znalazł się na ósmym miejscu, lądując 98 m. 11. miejsce zajął Piotr Żyła (95 m). Do finału awansowali jeszcze Jakub Wolny (19. miejsce i 91 m) oraz Aleksander Zniszczoł (30. miejsce i 90 m). Biletu do drugiej serii nie wywalczył Klemens Murańka (40. miejsce i 87,5 m).Karl Geiger nie pozostawił złudzeń rywalom i w drugiej serii popisał się najdłuższym skokiem na setny metr. Tuż za nim znaleźli się Stephan Leyhe (97,5 m) i Stefan Kraft (97,5 m). Powody do zadowolenia może mieć także trener Michal Doleżal, bowiem trzech jego podopiecznych uplasowało się w czołowej dziesiątce. Kamil Stoch zakończył ostatecznie zmagania na szóstym miejscu (95 m), Dawid Kubacki był ósmy (94,5 m), a Piotr Żyła zajął 9. miejsce, skacząc 95 m. Pucharowe punkty zdobyli jeszcze 20. Jakub Wolny (90 m) oraz Aleksander Zniszczoł, który zanotował najlepszy wynik w sezonie, plasując się po skoku na 90 m na 24. miejscu. Do nietypowej sytuacji doszło po skokach pięciu zawodników w drugiej serii, gdy opady śniegu zakłócały rozgrywanie zawodów, a kolejni zawodnicy uzyskiwali słabe odległości. Jury podjęło decyzję o powtórce pięciu skoków tuż przed najlepszą dziesiątką finałowej serii, a w tym gronie znalazł się Zniszczoł. Przebieg I serii: Shohei Tochimoto rozpoczął pierwszą serię skokiem na odległość 89 m z belki numer 17. Powracający do Pucharu Świata Severin Freund uzyskał chwilę potem 89 m. Jako pierwszy z Polaków na belce startowej pojawił się Aleksander Zniszczoł. 90 m to odległość, która pozwoliła mu na zajęcie drugiego miejsca bezpośrednio po skoku. Klemens Murańka wylądował bliżej od swojego kolegi z kadry, uzyskując 87,5 m. 90,5 m pofrunął Gregor Deschwanden. Kolejni skoczkowie borykali się z wiatrem wiejącym w plecy. Całkiem nieźle poradził sobie Rok Justin. Słoweniec skoczył 92 m i objął prowadzenie w konkursie. Metr dalej pofrunął Ziga Jelar. Jakub Wolny tuż po skoku uzyskał pewny bilet do drugiej serii. Podopieczny Michala Doleżala uzyskał 91 m, plasując się na trzecim miejscu po swojej próbie. 92 m w wykonaniu Markusa Eisenbichlera, który wdarł się na pierwsze miejsce. Niemiec poradził sobie całkiem nieźle w panujących na skoczni w Rasnovie warunkach.Aleksander Zniszczoł jako drugi z Polaków zapewnił sobie prawo startu w finale. 93 m to skok w niemal zupełnej ciszy w wykonaniu Gregora Schlierenzauera. Taką samą odległość osiągnął Constantin Schmid. 94,5 m skoczył Daniel Huber. Austriak uplasował się na drugim miejscu bezpośrednio po skoku. 97 m zaraz po nim pofrunął Philipp Aschenwald, pewnie zapewniając sobie prowadzenie. Piotr Żyła przyzwoicie poradził sobie na półmetku. Noty po 18 i 18,5 pkt dały mu trzecie miejsce chwile po skoku z pewnym awansem do drugiej serii. Peter Prevc popisał się skokiem na 98,5 m. Wśród not wyświetliły się nawet noty po 19 pkt. Słoweński skoczek bez dwóch zdań zapewnił sobie prowadzenie w konkursie, jednak nie na długo. Szybko wyprzedził go Stefan Leyhe (99 m). 98 m w wykonaniu Kamila Stocha. Polak wskoczył na piąta pozycję. Dokładnie taką samą odległość osiągnął Dawid Kubacki. Mistrz świata z ubiegłego roku znalazł się na trzecim miejscu tuż za Prevcem i Leyhe.Pierwszy skokiem poza setny metr popisał się Karl Geiger. Niemiecki skoczek objął prowadzenie. Dwa metry krótszy występ to skok Stefana Krafta, który pomimo dobrych not za styl został sklasyfikowany na trzecim miejscu. Przebieg II serii: Serię finałową otworzył Aleksander Zniszczoł skokiem na odległość 92 m. Polak skakał z 16. belki startowej. Kolejni skoczkowie uzyskiwali odległości znacznie krótsze od tych w pierwszej serii, lądując przed granicą 80 m. Śnieg, który zaczął prószyć w Rasnovie stał się przyczyną decyzji jury o zarządzeniu przerwy technicznej. Organizatorzy zadecydowali również, że skoki w drugiej serii zostaną powtórzone. Czas na powtórkę skoków paru zawodników, którzy zdążyli oddać już drugą próbę, jury znalazło tuż przed występem czołowej dziesiątki. Po kilku minutach na belce startowej pojawił się Anders Haare. Norweg skoczył 89,5 m, ale z dwóch rozbiegów wyżej. Taką samą odległość uzyskał Cene Prevc. 90 m pofrunął Jakub Wolny. Wyprzedził go Constantin Schmid wylądował pięć metrów dalej. Jeszcze dalej - 96 m skoczył Ziga Jelar. Markus Eisenbichler również całkiem dobrze poradził sobie w drugiej próbie, skacząc 95,5 m i przejmując miejsce przeznaczone dla lidera. W drugim skoku Piotr Żyła miał powody do zadowolenia. Polak objął prowadzenie po próbie na 95 m. Zaraz po nim skoki powtarzała kilkuosobowa grupa skoczków, która już dwa razy prezentowała swoją siłę w piątkowym konkursie. Aleksander Zniszczoł oddał skok na odległość 90 m. Tuż przed finałową dziesiątką z prowadzenia wciąż mógł cieszyć się Żyła. Najlepszą grupę otworzył Pius Paschke. Niemiec uzyskał 94,5 m i znalazł się za Wiślaninem. Polaka nie wyprzedził również Daniel Andre Tande. Kamil Stoch nie pozostawił jednak złudzeń, skacząc 95 m i pewnie wyprzedzając swojego reprezentacyjnego kolegę. Z dobrej strony pokazał się też Aschenwald. 95 m nie wystarczyło na pokonanie Stocha. 96 m w wykonaniu Mariusa Lindvika, który bez problemu zepchnął Polaka z miejsca dla lidera. Dawid Kubacki pofrunął 94,5 m, plasując się na czwartym miejscu po swojej próbie. Peter Prevc chwilę potem wyszedł na prowadzenie. 96 m nie wystarczyło, aby pokonać Stefana Krafta (97,5 m). Identyczną odległość uzyskał Stephan Leyhe. Niemiec o 0,2 pkt wyprzedził Austraiaka.Karl Geiger po skoku na setny metr pewnie zgarnął zwycięstwo w piątkowych zawodach. To najdłuższy skok w drugiej serii konkursu w Rasnovie. <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-puchar-swiata-w-skokach-trwa-konkurs-indywidualny-w-rasnovie,nId,4339687,nPack,2" target="_blank">Na następnej stronie klasyfikacje generalne Pucharu Świata i Pucharu Narodów.</a>