Horngacher ujął to krótko: - Skoki Kota w Zakopanem były znacznie lepsze niż te oddawane przez Piotrka. Dlatego to on wystąpi w jutrzejszym konkursie drużynowym. - Zdaję sobie sprawę z tego, że zawaliłem. Po prostu skakałem słabiej i jutro będę kibicował kolegom - powiedział nam Piotr Żyła. Na podstawie skoków w treningach, a zwłaszcza w kwalifikacjach trener Orłów Stefan Horngacher postanowił dokonać zmiany: Maciej Kot zastąpi słabiej skaczącego Piotra Żyłę. Zatem ekipa wystąpi jutro w składzie: Stoch, Stefan Hula, Kot i Dawid Kubacki. Maciej Kot był 14. w kwalifikacjach, uzyskując 129 m i 137.4 pkt, podczas gdy Żyła skończył na 33. pozycji, po próbie na 123.5 m (125.6 pkt). - Skok w kwalifikacjach był moim najlepszym, jaki oddałem w piątek. Atmosfera panuje wspaniała i czuję dużą radość z tego, że jestem, gdzie jestem - podkreślał Maciej Kot, który błysnął tym skokiem: Prosto spod Wielkiej Krokwi Waldemar Stelmach, Michał Białoński