Lider naszej kadry oddał dwa znakomite skoki. W pierwszej serii wylądował na 133. metrze, a w drugiej na 130. W sumie uzyskał 260,1 pkt. Gdyby był to konkurs indywidualny, to na drugim miejscu na podium mielibyśmy drugiego naszego kadrowicza - Macieja Kota. Skoki na 133 i 127 m dały mu 252,5 pkt. Trzeci wynik osiągnął Słoweniec Jaka Hvala - 249,9 pkt za dwa skoki na 126 m. Czwarty był Piotr Żyła - 248,8 pkt (129 i 128,5 m). Nasz zespół stracił prowadzenie po nieudanym skoku Krzysztofa Miętusa w trzeciej grupie serii finałowej, gdy uzyskał on tylko 108 m. W pierwszej serii skoczył 10 metrów dalej i nota 193 pkt dała mu 27. pozycję w gronie 32 skoczków, którzy rywalizowali w obu seriach. Słoweńcy zawdzięczają sukces równym skokom. Biorąc pod uwagę indywidualne wyniki, w czołówce znalazł się jedynie Hvala, ale jego koledzy z kadry choć nie błyszczeli, to prezentowali się solidnie i osiągnęli bardzo podobne wyniki. Jurij Tepes był ósmy (127,5 i 123 m; 240 pkt), Robert Kranjec dziewiąty (dwa skoki na 126,5 m; 238,7), a Peter Prevc jedenasty (121 i 123,5 m; 234,9).