Po piątkowych badaniach Winiarski stwierdził, że staw skokowy skoczka z Zębu powoli się goi: "Jest wyraźna poprawa w stosunku do tego co było, jednak uraz był poważny i potrzebna jest dalsza przerwa w treningach obciążeniowych. Konieczne są też dalsze zabiegi fizjoterapeutyczne". Dodał, że o tym czy Stoch będzie mógł wystartować w trzeciej edycji pucharowych zawodów, które odbędą się w Lillehammer 6 i 7 grudnia, zadecydują m.in. kolejne badania. "Po poniedziałkowej kontroli podejmiemy decyzję, kiedy Kamil będzie mógł wznowić treningi, gdyż w dalszym ciągu istnieje zagrożenie, że kontuzja może się odnowić. Mamy taki komfort, że kwalifikacje są dopiero w piątek, więc będziemy mieć kilka dni zapasu na decyzję, co do jego uczestnictwa w zawodach" - podsumował Winiarski. Podwójny mistrz olimpijski z Soczi i zdobywca Kryształowej Kuli w ostatnim sezonie, doznał kontuzji podczas treningu poprzedzającego inauguracyjne konkursy PŚ w niemieckim Klingenthal. Stoch poczuł ukłucie w kostce, ale ponieważ inne dolegliwości nie wystąpiły, oddał skok treningowy, po którym - zdejmując obuwie - zauważył, że stopa jest opuchnięta, a urazowi towarzyszy podskórny wylew. Badania przeprowadzone przez lekarza kadry w nowotarskim szpitalu wykazały, że kostka wprawdzie nie jest pęknięta, jednak w okolicy torebki stawowej zgromadziła się krew uciskająca staw skokowy. Po zabiegu ściągnięcia krwi skoczek poczuł wprawdzie znaczną ulgę, jednak doktor Winiarski uznał, że start w fińskim Kuusamo mógłby spowodować odnowienie się kontuzji. Piątkowe zawody rozpoczną się o godz. 17. W konkursie wystąpią Krzysztof Biegun, Dawid Kubacki, Piotr Żyła oraz Aleksander Zniszczoł. Kwalifikacji nie uzyskali Maciej Kot, Jan Ziobro i Stefan Hula. W Kuusamo w sobotę odbędzie się także drugi konkurs PŚ.