Kwalifikacji do konkursu w Rosji nie przebrnął jedynie Stefan Hula, który został największym pechowcem. Weteran naszej kadry zajął 51. miejsce i do awansu zabrakło mu 0,4 pkt. Tym samym w zawodach brało udział sześciu "Biało-Czerwonych": Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Maciej Kot, Jakub Wolny i Klemens Murańka.W rozgrywanych w piątek kwalifikacjach Orły zaprezentowały się bez większego błysku. Najwyżej uplasował się Stoch, ale było to dopiero 11. miejsce. Oficjalnym rekordzistą skoczni Aist (HS134) jest Norweg Johann Andre Forfang (141,5 m). Jednak w piątek Stoch pokazał, że na obiekcie "Bociana" da się jeszcze dalej pofrunąć. Lider polskiej kadry w pierwszym treningu popisał się lotem na 142 m. Nasi zawodnicy, poza Żyłą, niestety nie błysnęli w bezpośrednio poprzedzającej konkurs serii próbnej - więcej przeczytasz <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-ps-w-skokach-daniel-andre-tande-najlepszy-w-serii-probnej-z-,nId,3375527" target="_blank">TUTAJ</a>! Przebieg I serii Zawody rozpoczęły się z 7. platformy startowej, a pierwszy na belce usiadł reprezentant Rosji Ilmir Chazietdinow. 28-latek z Ufy skoczył 108 m, otrzymując niewielką pomoc korzystnych podmuchów wiatru.Już z trzecim numerem skakał pierwszy z Polaków Klemens Murańka i miał prawo być wściekły. Polak osiągnął zaledwie 105,5 m, od razu lądując na ostatnim miejscu. Nic dziwnego, że z niezadowolenia tylko machnął ręką i czym prędzej oddalił się sprzed obiektywu telewizyjnej kamery. Atrakcyjne dla kibiców skakanie rozpoczął Niemiec Stephan Leyhe, osiągając odległość 124,5 m, a tylko półtora metra bliżej lądował startujący z kolejnym numerem Austriak Michael Hayboeck. Już po grupie dwudziestu zawodników było widać, że warunki wietrzne znów nie dają zawodnikom równych szans. Przykładowo Rosjaninowi Jewgienijowi Klimowowi odjęto tylko 2,1 pkt, z kolei Kanadyjczyk Mackenzie Boyd-Clowes miał dużo bardziej sprzyjające podmuchy (odjęto mu 12,7 pkt).Odległości zabrakło także drugiemu z Orłów, Jakubowi Wolnemu. 24-latek skoczył tylko 114,5 m i nie udało mu się zakwalifikować do drugiej serii. Później przyszedł naprawdę efektowny skok, którym Killian Peier otarł się o granicę 130 m. Szwajcarowi zabrakło dwóch metrów, ale naturalnie objął prowadzenie. Lepiej od Wolnego spisał się Maciej Kot, lecz też trudno było odtrąbić sukces. Zawodnik AZS Zakopane zaliczył odległość 116,5 m, ale o automatycznym awansie do serii finałowej, podobnie jak w przypadku kolegi z kadry, też nie było mowy. Ostatecznie znalazł się w finałowej trzydziestce. Bardzo zadowolony ze skoku na 131. metr był Piotr Żyła. Zabrakło mu jedynie 1,5 pkt do wyniku prowadzącego Prevca. Identyczną odległość osiągnął Robert Johansson, ale upadł tuż po lądowaniu. Nic mu się nie stało, ale chociaż stracił sporo punktów, to awansował do serii finałowej. Niezły skok (117,5 m) oddał Dawid Kubacki, ale nie był zadowolony po lądowaniu. Kamilowi Stochowi zabrakło noszenia w końcowej fazie lotu i był rozczarowany po lądowaniu na 121. metrze. Już do końca pierwszej serii nikomu nie udało się wyprzedzić Prevca i Żyły. Lider klasyfikacji generalnej PŚ Norweg Daniel-Andre Tande skoczył 124 m, co dało mu 14. pozycję na półmetku zawodów. Spośród naszych reprezentantów do drugiej rundy awansowali także Kubacki, Stoch i Kot. Miejsca i wyniki Polaków w I serii: 2. Piotr Żyła 127,1 pkt (131 m) - awans do II serii 11. Dawid Kubacki 117,5 (127) - awans 17. Kamil Stoch 113 (121) - awans 30. Maciej Kot 97,9 (116,5) - awans 32. Jakub Wolny 96,4 (114,5) 45. Klemens Murańka 79,9 (105,5) Przebieg II serii: Maciej Kot poprawił się o 2,5 m w porównaniu ze skokiem w pierwszej rundzie i awansował z 30. na 27. lokatę. Robert Johansson nie powtórzył błędu z pierwszej próby, ale nie zachwycił. Skoczył 123 m, co przekreśliło jego szanse na awans do pierwszej dziesiątki. Siedem metrów dalej wylądował jego rodak - Marius Lindvik i z notą 232 pkt objął prowadzenie. Kamil Stoch oddał piękny skok na 128,5 m i został nowym liderem z notą 237 pkt. Pecha miał lider "generalki" PŚ - Daniel Andre Tande. Norweg dostał podmuch wiatru w plecy i skoczył tylko 114 m. W efekcie zajął odległe 21. miejsce. Kapryśny wiatr zmieniał siłę i kierunki, ale gdy na belce zasiadł Dawid Kubacki, warunki poprawiły się i nasz reprezentant wykorzystał okazję. Złamał barierę 130 metrów i z notą 245 pkt objął prowadzenie. Wiatr dopisał też Gregorowi Schlierenzauerowi. Utytułowany Austriak osiągnął 133,5 m i wyprzedził Kubackiego o cztery punkty. Dzięki skokowi na 128 m nowym liderem został Japończyk Yukiya Sato. Kolejnym zawodnikom nie udawało się zbliżyć do jego wyniku. Piotr Żyła nie wykorzystał dużej szansy na zwycięstwo. Skakał w gorszych warunkach niż jego rywale, ale sam przyznał później, że popełnił błąd i już po wyjściu z progu wiedział, że nie osiągnie dobrego wyniku. Zaliczył jedynie 112 m i zakończył konkurs na 24. miejscu. Prowadzący po pierwszej serii Peter Prevc skoczył 123 m, co dało mu dopiero ósme miejsce. Końcowe miejsca i wyniki Polaków: 5. Dawid Kubacki 245 pkt (127 i 131 m) 9. Kamil Stoch 237 (121 i 128,5) 24. Piotr Żyła 218,8 (131 i 112) 27. Maciej Kot 201,2 (116,5 i 119) 32. Jakub Wolny 96,4 (114,5) 45. Klemens Murańka 79,9 (105,5) AG, MZ Na następnej stronie znajdziesz wyniki i klasyfikację PŚ i Pucharu Narodów