- Po próbach naszych kadrowiczów przekonamy się, czy na skoczni należy jeszcze coś poprawić, czy też jest już w pełni przygotowana do zawodów - powiedział Wąsowicz. Jak dodał we wtorek wycofany został ratrak, który rozprowadzał w ostatnich dniach nawieziony śnieg. Na obiekcie pojawiło się natomiast 15 "narciarzy-deptaczy", którzy wyrównywali zeskok. Po zmroku włączone zostało sztuczne oświetlenie. - Dzięki temu widać każdą nierówność - dodał wiceprezes PZN-u. Czwartkowe zawody zainaugurują dwie serie treningowe o godz. 9. Na 11 zaplanowano kwalifikacje. Seria próbna odbędzie się o 16, a półtorej godziny później rozpocznie się konkurs. W Wiśle wystąpi 15 ekip: Austria, Bułgaria, Czechy, Estonia, Finlandia, Francja, Kanada, Kazachstan, Niemcy, Norwegia, Rosja, Słowenia, Stany Zjednoczone, Włochy i Polska, która do konkursu zgłosiła 12 skoczków. Rywalizację oglądać będzie siedem tysięcy kibiców.