Po Turnieju Czterech Skoczni, który zakończył się wspaniałym sukcesem Kamila Stocha, zawodnicy mieli mało czasu na odpoczynek. Puchar Świata zawitał do Bad Mitterndorf, gdzie po raz pierwszy w tym sezonie odbędą się konkursy w lotach. Do Austrii trener reprezentacji Polski Stefan Horngacher zabrał dobrze znany skład ze Stochem na czele. Na oficjalnych treningach, które poprzedziły kwalifikacje, "Biało-Czerwoni" spisali się przeciętnie. W pierwszym najlepszy z Orłów był Stefan Hula (12. miejsce), a w drugim Stoch (14. miejsce). Wyniki uzyskiwane przez naszych zawodników pozwalały mieć nadzieję, że cała szóstka powinna awansować. Mały znak zapytania był jedynie przy Jakubie Wolnym, który debiutował na mamucie w oficjalnych zawodach. W lotach regulamin kwalifikacji trochę różni się do startów na mniejszych obiektach. Do konkursu awans uzyskuje 40, a nie 50 zawodników. Podczas treningów sędziowie często zmieniali belkę startową. Kwalifikacje rozpoczęły się z 16 platformy. Na początku próby były słabe, jak choćby wynik Kazacha Marata Żaparowa, który na mamucie uzyskał zaledwie 123 m. Dmitrij Wassiljew pokazał jednak, że można daleko skakać. Rosjanin jako pierwszy przekroczył granicę 200 m (201 m) obejmując prowadzenie. Szybko też okazało się, że tym rezultatem Wassiljew zapewnił sobie udział w sobotnim konkursie. W treningach bardzo dobrze spisywał się Domen Prevc (233 i 226 m). Słoweniec w kwalifikacjach tak daleko nie poszybował, ale odległość 203,5 m dała mu awans i pozycję lidera. Po próbach 23 zawodników sędziowie postanowili wydłużyć rozbieg o jeden stopień. Wykorzystał to Jakub Wolny, który do 200 metrów wprawdzie nie doleciał, ale wynik 197 m jest jego rekordem życiowym. Najważniejsze jednak, że nasz młody zawodnik znalazł się w konkursowej "40". Prevca na prowadzeniu zmienił Austriak Clemens Aigner dzięki próbie na 208,5 m. Nie cieszył się jednak z tego długo, bo 210 m uzyskał Słoweniec Anze Semenić. Oglądaliśmy coraz lepszych zawodników, a co za tym idzie, też coraz lepsze skoki. Daleko, bo na 215 m, poszybował Austriak Michael Hayboeck, który oczywiście został nowym liderem. Jako drugi z Orłów zaprezentował się Maciej Kot, który bez problemów uzyskał kwalifikację (199,5 m). W ślady kolegi poszedł Stefan Hula. O metr przekroczył granicę 200 m, a idealnie na niej wylądował natomiast Piotr Żyła. Andreas Stjernen wyprzedził Hayboecka po skoku na 215,5 m. Metr dalej miał Słoweniec Jernej Damjan, ale przegrał notami. Po nim na belce usiadł Dawid Kubacki. Szósty zawodnik TCS nie zawiódł i z rezultatem 205 m uzyskał pewny awans. Stjernena wyprzedził jego rodak Daniel Andre Tande, który osiągnął 216,5 m. Kwalifikacje zamykał Stoch Mistrz z Zębu wylądował na 202. metrze i został sklasyfikowany na 16. miejscu. Kwalifikacje zakończyły się dubletem Norwegów. Wygrał Tande przed Stjernenm. Trzeci był Damjan. Najwyżej z "Biało-Czerwonych" sklasyfikowany został Kubacki (14. miejsce). Miejsca pozostałych Polaków: Hula 18., Kot 20., Żyła 23. i Wolny 29. Sobotni konkurs rozpocznie się o godz. 14.15. Transmisja w Eurosporcie 1. RK