Po pierwszej serii prowadził Kobayashi przed Eisenbichlerem i Żyłą, Wolny był piąty, Kubacki zajmował 14. pozycję, a Stoch był tuż za nim. Do serii finałowej nie awansował Kot, który zajął 35. pozycję. Pierwsza seria Konkurs rozpoczął się z szóstej belki startowej od skoku Słoweńca Jaki Hvali na 192,5 m. Jego rodak Bor Pavlovcić doleciał do 201,5 m. Maciej Kot, pierwszy z reprezentantów Polski, pofrunął na 197 m. Po chwili liderem został Norweg Robin Pedersen z odległością 206 m. Japończyk Naoki Nakamura przegrał z liderem o niespełna punkt po locie na 205,5 m. Na starcie nie pojawił się Norweg Marius Lindvik, który upadł wczoraj w czasie serii treningowej, a łącznie w ostatnich tygodniach zaliczył aż trzy upadki podczas skoków. Po skokach 12 zawodników belkę startową podniesiono do ósmej. Wykorzystał to młody Niemiec Constantin Schmid, który doleciał do 212 m. Nie wygrał jednak z Pedersenem i Nakamurą. Pięknym lotem na 225,5 m ucieszył publiczność w Planicy Peter Prevc. Od sędziów dostał aż dwie noty 20. Były triumfator Pucharu Świata został nowym liderem konkursu. Na chwilę za Prevcem usadowiło się dwóch Japończyków: Noriaki Kasai skoczył 219,5 m, a Junshiro Kobayashi - 217 m. Zaraz jednak Niemiec Karl Geiger poszybował aż na 227 m i wyprzedził Prevca o 0,8 pkt. Jego rodak Richard Freitag doleciał do 224 m. Fantastycznie latający w tym roku w Planicy Simon Ammann pofrunął na 234,5 m. Szwajcar objął prowadzenie w konkursie. Pierwszy z Austriaków Daniel Huber mógł nacieszyć się długim lotem na 230,5 m. Jego rodak Michael Hayboeck poszybował jeszcze dalej, bo na 233 m i wskoczył na pierwsze miejsce przed Ammanna. Znakomitym skokiem popisał Jakub Wolny, który osiągnął odległość 235,5 m, co dało mu prowadzenie w klasyfikacji. Wymowny gest zadowolenia tuż po wylądowaniu wiele mówił. Dla młodego Polaka to kolejny rekord życiowy. Naszego zawodnika nie zdołali pobić ani Johann Andre Forfang (230), ani Domen Prevc (233,5). Lepszy okazał się dopiero Słoweniec Timi Zajc, skacząc 240 metrów i dostając od sędziów dwie "20". Dawid Kubacki też lądował daleko (222 m), ale do Wolnego trochę mu jednak brakło. Za to Piotr Żyła odleciał całkowicie! 242 metry i oczywiście pierwsze miejsce! W tym momencie na podium było dwóch naszych zawodników - Żyła na najwyższym stopniu i Wolny na trzecim miejscu. Kamil Stoch nie zdołał tam wskoczyć. 211 metrów dało mu jedynie 13. pozycję, tuż za Kubackim. A Markus Eisenbichler (238,5) zepchnął go jeszcze dalej, podobnie jak wszystkich innych zawodników. Klasą dla siebie był również Ryoyu Kobayashi, skacząc tyle, co Żyła (242) i obejmując prowadzenie. Dlatego to Japończyk prowadził przed serią finałową, drugi był Eisenbichler (strata ponad 11 punktów), a trzeci Żyła (strata ponad 13 pkt.). Miejsca pozostałych Polaków: 5. Wolny ze stratą 29,1 pkt. do lidera, 14. Kubacki (41,1), 15. Stoch (42,6). Maciej Kot jako jedyny nie zakwalifikował się do serii finałowej, zajmując ostatecznie 35. pozycję. Zabrakło mu niewiele ponad 3 punkty. Seria finałowa Zawodnicy rozpoczęli walkę w serii finałowej z ósmej pozycji startowej. Sporym zaskoczeniem było dopiero 24. miejsce po pierwszej serii Roberta Johanssona. Norweg osiągnął zaledwie 215 m, ale w drugiej próbie poszło mu jeszcze gorzej - wylądował na 207. metrze. Innym także było trudno zbliżyć się do odległości osiąganych w pierwszej serii. Dopiero Junshiro Kobayashi poszybował na 228. metr, zapowiadając dalekie loty. Japończyk poprawił wynik dotychczasowego lidera - Anże Semenicia aż o ponad 20 punktów, ale szybko na prowadzeniu Kobayashiego zmienił Jewgienij Klimow (227 m). Tak daleko nie poszybował Kamil Stoch (209,5 m). Kapitalnie za to spisał się Dawid Kubacki! Poprawił się o osiem metrów w porównaniu z pierwszą serią i po lądowaniu na 230. metrze został nowym liderem. Stefan Kraft nie mógł być zadowolony z lotu na 213 m. Z wyniku 226,5 m cieszył się Peter Prevc, ale to było za mało, aby wyprzedzić Kubackiego. Naszego mistrza świata wyprzedził dopiero Simon Ammann, który szalał z radości po locie na 238. metr. Bliżej o 14 metrów wylądował Domen Prevc, jednak miał sporą przewagę po pierwszej serii i został nowym liderem. Jakub Wolny nie powtórzył wyczynu z pierwszej rundy i nie mógł być zadowolony z lotu na 214. metr. Słoweńscy fani cieszyli się z bardzo dobrego występu Timiego Zajca, który osiągnął 228,5 m. Szybko stracił jednak pozycję lidera, bo Piotr Żyła potwierdził wysoką formę. Lot na 234. metr zapewnił mu miejsce na podium. Markus Eisenbichler wytrzymał presję. Poszybował 233 m wyprzedził naszego reprezentanta dzięki przewadze z pierwszej serii. Wydawało się, że Ryoyu Kobayashi pewnie przypieczętuje sukces, ale wylądował o 13 metrów bliżej od Niemca i zajął drugie miejsce. Żyła przegrał z Kobayashim o 0,8 pkt. Warto dodać, że łącznie za oba loty otrzymał od sędziów 6,5 pkt mniej niż Japończyk. RP, MZ Czołówka konkursu: Program PŚ w Planicy: sobota, 23 marca 9.00 - seria próbna 10.00 - pierwsza seria konkursu drużynowego niedziela, 24 marca 9.00 - seria próbna 10.00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego