Dokładnie chodzi o pętlę na kciuku, dzięki której możliwe jest sterowanie szerokością strojów. Zawodnicy przed skokiem mają rozciągnięte kombinezony, a po wylądowaniu, by przywrócić je do wymiarów regulaminowych, ponownie je zaciskają przy pomocy wspomnianej pętli. - Kto chce oszukiwać w skokach, czyni to poprzez stroje - powiedział gazecie Schoedler. Już w poprzedniej dekadzie Austriacy posądzani byli o krawieckie poprawki, mające na celu zwiększenie powierzchni nośnej. Wówczas popularne były kombinezony z opuszczonym krokiem sięgającym kolan. Zobacz: