Kwalifikacje na fińskiej skoczni poprzedziły dwie serie treningowe, w których nasi reprezentanci, za wyjątkiem Kamila Stocha, skakali bardzo słabo. Lider drużyny zajmował 6. i 8. miejsca. Najlepsi byli zaś Daniel Huber (w I treningu) i Robert Johansson (w II). Do walki o prawo rywalizacji w sobotnim konkursie przystąpiło aż 72 skoczków z 20 krajów. Jako pierwszy z Polaków swoje umiejętności prezentował Jakub Wolny. Uzyskał 124 metry i po swojej próbie pewnie objął prowadzenie, mogąc być spokojnym o przepustkę. Słabiej wypadł Stefan Hula, który skoczył 116 metrów. Słabsza próba Dawida Kubackiego Świetnie skoczył Andrzej Stękała. 126 metrów oznaczało pewny awans do konkursu. Także Piotr Żyła (121 metrów) bez trudu wywalczył miejsce w konkursie. Słabo skoczył Dawid Kubacki - tylko 114 metrów, ale szczęśliwie udało mu się awansować, choć z... 48. lokaty.Ostatni z naszych skoczków, Kamil Stoch spisał się poprawnie. Uzyskał 125,5 metra i pewnie awansował, choć o miejscu w czołówce z takim wynikiem nie miał co marzyć. Ostatecznie do konkursu głównego awansowało sześciu naszych zawodników. Sztuka ta nie udała się tylko Huli.Aż 147 metrów - tylko pół metra mniej od aktualnego rekordu obiektu - poszybował Ryoyu Kobayashi, który wygrał kwalifikacje. Sensacyjnie nie awansował za to Halvor Egner Granerud - obrońca Kryształowej Kuli uzyskał tylko 111,5 metra.Najlepszy z Polaków - Stoch był dopiero 24. 37. miejsce zajął Stękała, 38. był Żyła, 42. Wolny, 48. Kubacki, a 50. Zniszczoł. TC Kto zdobędzie "Złotą piłkę" - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-zlota-pilka-2021/aktualnosci?utm_source=zlota&utm_medium=zlota&utm_campaign=zlota">SPRAWDŹ!</a> <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-zlota-pilka-2021/aktualnosci?utm_source=zlota&utm_medium=zlota&utm_campaign=zlota">Lewandowski czy Messi - komu należy się "Złota Piłka"?</a>