Pogoda po raz kolejny daje się skoczkom we znaki. Ostatnie zawody PŚ w niemieckim Willingen zostały odwołane z powodu szalejącego wiatru. Silne podmuchy nie dają za wygraną także na austriackiej skoczni Kulm. Jak donosi znajdujący się na miejscu Dominik Formela, porywisty wiatr zagraża nie tylko bezpiecznemu oddawaniu skoków, ale i pobliskiej infrastrukturze. Organizatorzy musieli nawet podwinąć rozłożone płachty reklamowe, które nie wytrzymywały naporu powietrza. Dodatkowo zamiast śniegu, z nieba zaczął padać deszcz. Już o godzinie 11 na belce miał usiąść Aleksander Zniszczoł, by zainaugurować zmagania w pierwszej z dwóch sesji treningowej. Skakanie w takich warunkach nie wchodzi jednak w grę. FIS poinformował więc na Twitterze o zmianach w harmonogramie. Przeprowadzony zostanie tylko jeden trening, który rozpocznie się o godzinie 12.30. Godzinę później wystartują kwalifikacje. Jury spotkało się ponownie ok. godziny 11 i podtrzymało swoje wcześniejsze postanowienia. O 12.30 powinna więc wystartować rywalizacja w sesji treningowej. Prognozy pogody przewidują, że po południu w Bad Mittendorf ma się wypogodzić. TB