Wczoraj Polacy, za wyjątkiem Dawida Kubackiego, świetnie spisali się w konkursie drużynowym, przegrywając tylko z Norwegami. Stoch i Maciej Kot wyśrubowali swoje rekordy życiowe, a Piotr Żyła dwukrotnie ustanawiał rekord Polski, który obecnie wynosi 245,5 m! Dzięki temu nasi skoczkowie powiększyli przewagę nad Austrią i Niemcami w klasyfikacji Pucharu Narodów. W dzisiejszym konkursie, kończącym raz po raz torpedowany niekorzystnymi warunkami atmosferycznym turniej Raw Air, "Biało-czerwoni" wystąpili w najsilniejszym składzie. O punkty na ostatniej prostej sezonu walczyli: Stoch, Żyła, Kot i Kubacki. W poprzedzającej zawody serii próbnej najlepiej z Polaków spisał się Kot (11. miejsce), bardzo dobrze Kubacki (15.), a najsłabiej Żyła (24.). Z oddania skoku zrezygnował Stoch, kumulując całą energię na konkurs. Wygrał Słoweniec Jurij Tepes, osiągając odległość 240,5 m. 1. seria Zawody rozpoczęły się z 12. belki startowej. Jako pierwszy skakał Norweg Joacim Oedegaard Bjoereng, który skoczył 192,5 metra. Zaraz za nim Johann Andre Forfang poszybował na odległość aż 242,5 metra! Fantastyczne rozpoczęcie zawodów. Po chwili nowy rekord Japonii ustanowił Daiki Ito lądując aż na 243. metrze. Wykorzystał silny wiatr pod narty, mając aż 20 ujemnych pkt. Mocny wiatr przeszkadzał też Halvorowi Egnerowi Granerudowi, który mimo problemów w powietrzu pobił swój rekord życiowy skacząc na odległość 220. metrów.Poniżej dwusetnego metra, prócz rozpoczynającego zawody Bjoerenga, skoczył jedynie Szwajcar Gabriel Karlen, który z wynikiem zaledwie 118. metrów był pewny odpadnięcia z zawodów. Skoczkowie bili kolejne rekordy życiowe. Tym razem swój najdłuższy skok w życiu oddał Viktor Polasek, lądując na 222 metrze. Po tej próbie sędziowie obniżyli rozbieg o jedną belkę. Mimo tego Simmon Ammann skoczył na odległość aż 239,5 metra, lecz delikatnie podparł swój skok. W wybitnej formie był Kevin Bickner! W serii próbnej ustanowił rekord Ameryki Północnej osiągając wynik 233,5 metra, a w konkursie poprawił go lecąc na odległość 244,5 metra! Dawało mu to wówczas drugie miejsce za Forfangiem.Pierwszy z Polaków zaprezentował się Dawid Kubacki, który skoczył 214. metrów. Przyzwoita odległość dała mu pewne miejsce w czołowej "trzydziestce". Przed skokiem Roberta Johanssona obniżono bęlkę. Były rekordzista świata skoczył 234 metry i objął prowadzenie. Dobrze zaprezentował się też Andreas Stjernen, który skoczył na odległość 227 metrów. Pół metra bliżej wylądował Jernej Damjan, ale dzięki bonusowym punktom wskoczył na trzecie miejsce.Pięknie poleciał Noriaki Kasai! 239,5 metra Japończyka pozwoliło mu wskoczyć na pozycję lidera! Zabrakło mu jednego metra, by w wieku 45 lat pobić swój rekord życiowy. Przepięknie stylowo leciał Kasai.221,5 metra uzyskał Maciej Kot. Znacznie słabiej poszło Piotrowi Żyle, który wylądował na 195. metrze.Świetny skok oddał Austriak Michael Hayboeck, który wyrównał swój rekord życiowy z Planicy. 241,5 metra dało mu pozycję lidera. Bardzo daleko pofrunął też Domen Prevc, lądując na 236,5 metrze. To kolejny zawodnik, który poprawia swój "personal best". Kamil Stoch skakał ze skróconego rozbiegu za co miał bonus w postaci ponad 20 pkt dodanych do noty. Mimo krótszego najazdu Stoch oddał wyśmienity skok, osiągając wynik 238,5 metra. Polak został nowym liderem!Nie dogonił go Peter Prevc, który wylądował na odległości 235,5 metra. Następny w kolejce Norweg Daniel Andre Tande zupełnie nie poradził sobie w powietrzu i i sensacyjnie odpadł z dalszej rywalizacji. Znakomity skok oddał Andreas Wellinger, który uzyskał aż 242 metry. Niemiec wyprzedził Stocha o zaledwie 0,6 pkt. Ostatni w pierwszej serii Stefan Kraft skoczył na odległość 237,5 metra, ale z jeszcze niższej belki niż Stoch z Wellingerem. Ta odległość dała mu trzecie miejsce. Po pierwszej serii Kamil Stoch był wiceliderem. Maciej Kot był na 14. pozycji, Dawid Kubacki na 20., a Piotr Żyła na 28. 2. seria Żyła drugą próbę miał lepszą. Popularny "Wiewiór" uzyskał 207 m (335 pkt) i z tym wynikiem mógł śmiało liczyć, że przesunie się w górę klasyfikacji. Bardzo dobrze spisał się Słoweniec Anze Semenić, który poszybował na 223,5 i z łączną notą 223,5 pkt prowadził po skokach 10 zawodników w drugiej serii. Semenić szybko musiał ustąpić miejsca Dawidowi Kubackiemu. Polak spisał się rewelacyjnie. Wylądował na 232. metrze (372,2 pkt) i ustanowił nowy rekord życiowy! Dwa metry bliżej od Kubackiego skoczył Simon Ammann, ale przewaga szwajcara po pierwszej serii była na tyle duża, że został nowym liderem. Ammann krótko cieszył się z prowadzenia. Tuż po nim ruszył Norweg Anders Fannemel, który miał rewelacyjną próbę - 244 m! Reprezentanta gospodarzy chwilę później wyprzedził Niemiec Karl Geiger, który uzyskał 239 m (398,5 pkt). Zawodnik klubu AZS Zakopane miał podobny skok, co w pierwszej serii - 221 m. Po wylądowaniu Maciej Kot machnął tylko ręką, bo widać było, że nie był zadowolony ze swojej próby. Potem na mamucie w Vikersund doszło do groźnie wyglądającego upadku. Amerykanin Bickner, który tak rewelacyjnie zaprezentował się w pierwszej serii, wywrócił się przy lądowaniu i mocno uderzył barkiem o zeskok. Bickner został zniesiony na noszach. Amerykanin uśmiechał się, więc prawdopodobnie nic poważnego mu się nie stało. Jego wynik do 234,5 m (382,1 pkt). Konkurs nabrał rumieńców. Znakomite skoki oddali Słoweńcy Jurij Tepes i Domen Prevc. Pierwszy z wymienionych uzyskał 242 m, a drugi 243,5. Prevc miał jednak kłopoty przy lądowaniu i dlatego dostał niższe noty. Liderem z notą 421,8 pkt został Tepes. Do końca zawodów pozostało tylko ośmiu zawodników. Sędziowie obniżyli rozbieg o jeden stopień (na 10 belkę), ale nie przeszkodziło to Johannowi Andre Forfangowi. Norweg poszybował aż na 245,5 m i z notą 428,7 pkt objął prowadzenie. Forfang wysoko zawiesił poprzeczkę rywalom. Rozbieg jeszcze został skrócony (9 belka). Mimo to wspaniale zaprezentował się Japończyk Noriaki Kasai. Weteran skoków osiągnął aż 241,5 m (448 pkt), co oczywiście dało mu pozycję lidera. Ostatnia trójka ruszała z ósmej belki. Ciśnienia nie wytrzymał Stefan Kraft. Austriak źle wyszedł z progu i uzyskał tylko 215 m. Fenomenalny skok oddał Kamil Stoch. Lider "Biało-czerwonych" wylądował na 237. metrze i z notą 466,6 pkt objął prowadzenie! Jak odpowiedział Andreas Wellinger? Niemiec kompletnie zepsuł skok! Uzyskał zaledwie 166 m! To oznaczało, że konkurs w Vikersund wygrał Kamil Stoch! Drugie miejsce zajął Kasai, a na najniższym stopniu podium stanął Austriak Michael Hayboeck. Kraft ostatecznie został sklasyfikowany na 5. miejscu, ale wystarczyło to, żeby Austriak triumfował w Raw Air. Wellinger zakończył konkurs w Vikersund dopiero na 16. pozycji.Maciej Kot zajął 14. miejsce, Dawid Kubacki był 17., a Piotr Żyła 23. W klasyfikacji generalnej PŚ nadal liderem jest Kraft, ale Stoch traci do niego tylko 31 punktów. Do końca sezonu pozostały dwa konkursy indywidualne w słoweńskiej Planicy. Wyniki konkursu w Vikersund: 1. Kamil Stoch (Polska) - 466,6 pkt (238,5 i 237 m)2. Noriaki Kasai (Japonia) - 448 (239,5 i 241,5)3. Michael Hayboeck (Austria) 430,4 (241,5 i 222,5)4. Johann Andre Forfang (Norwegia) 428,7 (242,5 i 245,5)5. Stefan Kraft (Austria) 424,8 (237,5 i 215)6. Peter Prevc (Słowenia) 423,1 (235,5 i 232,5)7. Jurij Tepes (Słowenia) 421,8 (229,5 i 242)8. Domen Prevc (Słowenia) 409,7 (236,5 i 243,5)9. Andreas Stjernen (Norwegia) 404,4 (227 i 225)10. Robert Johansson (Norwegia) 403 (234 i 215)...14. Maciej Kot (Polska) 387,2 (221,5 i 221)17. Dawid Kubacki (Polska) 372,2 (214 i 232)23. Piotr Żyła (Polska) 335 (195 i 207)