W sobotni wieczór Stoch zaprezentował równą formę, skacząc 137,5 m w pierwszej oraz 135,5 m w drugiej serii. Pozwoliło mu to zająć ósmą lokatę. Tuż za nim uplasował się Piotr Żyła, a Kubacki święcił swój trzeci triumf w karierze. - Uważam, że Dawid jest tym momencie najlepszym i najbardziej równym zawodnikiem w całej stawce. Radzi sobie dobrze na każdej skoczni i zasłużenie wygrał - pochwalił swojego rodaka Stoch w rozmowie z TVP Sport. "Orzeł z Zębu" zauważył przy tym, że i on sam dał z siebie sto procent. - Wykonałem dobrą pracę. Na ten moment zrobiłem wszystko co mogłem, by moje skoki były jak najlepsze. Jest okej - powiedział Polak. Zapytany o to co robi, by zwalczyć wahania formy, nie zgodził się z postawioną przez Sebastiana Szczęsnego tezą. - Nie powiedziałbym, że moja forma "faluje". Od jakiegoś czasu moje skoki są stabilne, nie pozwalają wprawdzie na wygrywanie i zajmowanie miejsca na podium, ale trzymam się blisko pierwszej dziesiątki. Wiadomo, chciałbym lepiej, ale trzeba zaakceptować to, co jest - stwierdził Stoch. Nasz reprezentant zajmuje szóstą lokatę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (467 pkt), tracąc do liderującego Karla Geigera 177 punktów. Czwarte miejsce zajmuje natomiast Kubacki (664 pkt). Kubacki jest także wiceliderem cyklu Titisee-Neustadt 5. Na triumfatora tego turnieju czeka nagroda pieniężna w wysokości 25 tys. euro. Pierwszy w rankingu jest Japończyk Ryoyu Kobayashi, a Stoch okupuje 14. miejsce. Plan niedzielnej rywalizacji: Seria próbna: 14.15 Pierwsza seria konkursowa: 15.15 TB