W serii próbnej karty ponownie rozdawał wiatr. Na pierwszym miejscu uplasował się Robert Johansson. Norweg skoczył 132 m i wyprzedził swojego rodaka Johanna Andre Forfanga mimo, iż ten skoczył od niego trzy metry dalej. Czołową trójkę uzupełnił Stefan Kraft (123 m).Tuż za Austriakiem, serię próbną zakończył Kamil Stoch (118,5). 11. był Dawid Kubacki (120 m), 17. Piotr Żyła (118 m), 20. Paweł Wąsek (118 m), 25. Stefan Hula (113 m), a 30. Jakub Wolny (112,5). Przebieg serii próbnej: Pierwszym ze skoczków, który przekroczył punkt konstrukcyjny w serii próbnej był Sebastian Colloredo. Włoch osiągnął 121 m, ale wkrótce potem wyprzedził go Thomas Aasen Markeng (119,5 m).Skaczący jako siódmy Paweł Wąsek, dobrze rozpoczął swoje niedzielne występy. Najmłodszy z Polaków pofrunął 118 m. Kilka minut po pierwszym skoku jury zdecydowało już o pierwszej rotacji belki startowej z 14. na 13. bramkę.Z dobrej strony pokazał się również Mackenzie Boyd-Clowes (122 m). Chwilę potem belka ponownie wróciła na swoje pierwotne miejsce, a Peter Prevc objął prowadzenie (117 m). Skaczący tuż po nim Clemens Aigner nie poradził sobie najlepiej. Austriak wylądował na bowiem na 97 metrze.113 m Stefana Huli. Polak otrzymał ujemne punkty za wiatr i znalazł się na 9. miejscu bezpośrednio po swojej próbie. Jury tymczasem nie próżnuje. Belka startowa ponownie została zmieniona. Od tej pory zawodnicy oddajwali swoje skoki z 15. platformy startowej. Jakub Wolny w serii próbnej osiągnął 112,5 m. Polak również otrzymał ujemne punkty za wiatr i przegrał ze swoim młodszym kolegą z kadry o kilka miejsc. Po kilku krótszych próbach, Andreas Wellinger w końcu oddał najdłuższy skok serii próbnej. Niemiec skoczył 123 m i znalazł się na drugim miejscu, czyli tuz za plecami Hayboecka. Wkrótce potem Rosjanin Klimov uzyskał 124 m. Karl Geiger uzyskał natomiast 126,5 metra, zaś skaczący za nim świeżo upieczony mistrz świata Markus Eisenbichler wylądował dwa metry dalej. Po festiwalu dłuższych skoków, znów zapadła decyzja o zmianie belki startowej. Tym razem zjechała ona piętro niżej. Johann Andre Forfang nie zrobił sobie jednak nic z decyzji o obniżeniu rozbiegu i pofrunął 135 m. Po występie Norwega belka została obniżona na 12. platformę. Robert Johansson nie dał za wygraną i wyprzedził swojego kolegę z kadry (132 m).Dawid Kubacki przerwał serię dalekich lotów i uzyskał 120 m. Piotr Żyła wylądował jeszcze bliżej (118 m). Stefan Kraft wylądował na 123 m. Po chwili oczekiwania na belce startowej pojawił się Kamil Stoch (118,5 m). Polak nie wdarł się do czołowej trójki, ale warunki pogodowe pozwoliły mu na zajęcie czwartej pozycji tuż po swoim skoku. Warunki na Holmenkollbakken nie sprzyjają szczególnie sprawiedliwej rywalizacji. Lider PŚ Kobayashi nie poradził sobie w serii próbnej i zakończył zmagania na 43. pozycji (93,5 m). AB