Organizatorzy starają się doprowadzić do skutku przynajmniej jeden z dwóch zaplanowanych na dziś konkursów. Jednak trening nie przebiegał bez zakłóceń i został przerwany po 12 skokach. Tym razem powodem przerwy nie był zbyt silny wiatr, który w sobotnie popołudnie pozwala na przeprowadzenie serii skoków, ale tory najazdowe. Panująca w Laponii odwilż i opady deszczu doprowadziły do pogorszenia się warunków na rozbiegu skoczni. Tutejszy system mrożenia nie przewidział tak wysokiej temperatury (3-4 st. C). Organizatorzy przerwali trening najpierw do 14.00, a potem 14.30, w celu natychmiastowego poprawienia torów. Na szczęście udało się ostatecznie doprowadzić go do końca. Najlepszy okazał się Tepesz, który uzyskał 142 m, który wyprzedził swojego rodaka Petera Prevca (134 m), Rosjanina Jewgienija Klimowa (140 m), Norwega Daniela Andrego Tandego (135 m), Niemca Severina Freunda (130 m) i Japończyka Kentę Sakuyamę (126,5 m). Żyła był siódmy (132 m), a Stoch ósmy (135 m). Pozostali Polacy uplasowali się: Stefan Hula na 29. miejscu (105 m), Maciej Kot na 34. (107,5 m), Klemens Murańka na 35. (102 m), Dawid Kubacki na 43. (106,5 m), a Jan Ziobro na 51. (96 m). Po serii treningowej, o godzinie 16, rozpoczął się konkurs. Transmisje w TVP1 i Eurosporcie 1. W sobotę miały zostać rozegrane jeszcze jedne zawody, ale je odwołano. Skoczkowie nie mają szczęścia do pogody w Finlandii. Pierwotnie pierwszy konkurs miał się odbyć w piątek, a drugi w sobotę, ale warunki atmosferyczne na to nie pozwoliły.