Biało-czerwoni na TCS wystąpią w składzie Kamil Stoch, Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Dawid Kubacki, Andrzej Stękała i Jakub Wolny. "Myślę, że Piotr Żyła ma najgorszy okres za sobą. Jeśli opanuje drobne elementy techniczne, to będzie skakać daleko. Nie wiadomo co zaprezentuje inny zawodnik z naszego terenu Paweł Wąsek (skoczek Wiślańskiego Stowarzyszenia Sportowego - PAP). Jeśli chodzi o pozostałych, to musimy trochę wrócić do przeszłości. Pozostanie nam radość z kwalifikacji ich do drugiej serii konkursowej" - powiedział PAP Wąsowicz. Polscy skoczkowie ostatnio w ogromnej większości przeżywają trudne chwile. Bardzo dobrą formę prezentował w poprzednich tygodniach tylko Kamil Stoch, przebłyski miewał natomiast wspomniany 22-letni Wąsek, pochodzący z Cieszyna. Przypomniał, że sporo będzie też zależeć od tego, z kim przyjdzie rywalizować naszym zawodnikom w pierwszych seriach konkursowych (obowiązuje w nich system KO). Przychylił się do opinii Apoloniusza Tajnera i Adama Małysza, którzy kilka dni temu, w jego obecności, wyrazili pogląd, że z czasem doczekamy się progresu wyników polskich skoczków narciarskich. Polskie skoki narciarskie. Sprzęt jest problemem? "W trakcie świąt przypomniałem sobie jak prezentowali się Polacy podczas Letniego Grand Prix w Wiśle (konkursy wygrał Jakub Wolny i Dawid Kubacki - PAP). Przecież to nie było tak dawno temu, a tu nagle mamy takie wyniki. Moim prywatnym zdaniem, to gdzieś przedobrzyliśmy przy sprzęcie (jego doskonaleniu - PAP)" - uważa Wąsowicz. Nie wyklucza jednak wersji, że to na świecie pojawiły się nowinki techniczne, które znają i stosują tylko nieliczni, obecnie najlepsi. W sumie trzech polskich skoczków triumfowało w klasyfikacji generalnej TCS: Adam Małysz (w 2001), Stoch (w 2017, 2018 i 2021) oraz Kubacki (w 2020). W polskim dorobku są też: drugie miejsce Żyły (w 2017) oraz trzecie Małysza (w 2003) i Kubackiego (w 2021). Najbardziej utytułowanym skoczkiem w historii Turnieju jest Fin Janne Ahonen, który jako jedyny wygrał turniej pięciokrotnie (w 1999, 2003, 2005, 2006 i 2008). Rafał Czerkawski (PAP) Czytaj także: Alonso ostro o Hamiltonie