Umowa została podpisana na dwa lata. Polscy sportowy dostali 25 samochodów Renault Kadjar, Trafic i Master. Skoczkowie będą mogli z nich skorzystać już podczas rozpoczynających się 22 lutego MŚ w Lahti. Na strojach sportowców pojawi się logo firmy. Spotkanie w Warszawie, w związku z podpisaniem umowy, poprzedziło wylot Kamila Stocha i spółki do Finlandii. - Z Renault jesteśmy związani już od wielu lat, korzystamy z tych samochodów. Dziś nastąpił przełomowy moment. Otrzymujemy nowe samochody. Jesteśmy wdzięczni, że możemy taką współpracę realizować i ruszamy do Lahti - powiedział Tajner. Jak podkreślił, z nowych samochodów będą korzystać nie tylko skoczkowie, ale też zawodnicy biegów narciarskich, alpejczycy, czy snowboardziści. - Gdy startował Adam Małysz, podróżowaliśmy w osiem osób ze sprzętem w dwóch samochodach - porównywał prezes związku. Ze strony Renault umowę podpisał dyrektor generalny Terytorium East Renault Grzegorz Zalewski. - Renault ma sport w genach. Od lat jesteśmy choćby w Formule 1 czy w rajdach. Wspieramy także inne sporty. Dzisiejsza umowa to przedłużenie naszej aktywności. To nie jest strzał w "10", ale w "25" - podkreślił. Zadowolony ze współpracy z Renault jest także Adam Małysz. - Chłopakom potrzebne jest bezpieczeństwo i wygoda, bo większość czasu spędzają w samochodzie. Obie strony umowy będą bardzo zadowolone. Samochody są już w Lahti i to jest wielki plus, bo będziemy tam mieszkać 40 minut drogi od skoczni - podkreślił dyrektor reprezentacji. Bezpośrednio po konferencji zawodnicy udali się na lotnisko, by już dziś zameldować się w Finlandii. Z Warszawy Waldemar Stelmach