W czwartkowych kwalifikacjach wystąpiło czterech reprezentantów Polski: Kamil Stoch, Klemens Murańka, Dawid Kubacki i Stefan Hula. Zawód sprawił dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi, który skoczył zaledwie 134,5 m i nie awansował do konkursu. Najlepiej z "Biało-czerwonych" spisał się Kubacki (202 m), co dało mu szóste miejsce w kwalifikacjach. Murańka uzyskał 196 m, a Hula 170 m. Na oficjalnym treningu tuż przed rozpoczęciem zawodów Polacy nie błyszczeli. Hula uzyskał 190 m (130,9 pkt) i zajął 18. miejsce. Murańka wylądował dwa metry bliżej od swojego kolegi z kadry (115,7 pkt, 27. miejsce). Najsłabiej wypadł Kubacki - 172 m (109,1 pkt, 31. miejsce). Klasę pokazał zwycięzca kwalifikacji Anders Fannemel. Norweg skoczył aż 232,5 m (180,2 pkt), zaledwie pół metra bliżej niż w czwartek. Warto zaznaczyć, że najlepsi skakali z dużo niższego rozbiegu. Weteran skoków Japończyk Noriaki Kasai osiągnął 233,5 m, a miał niższą notę od Fannemela (173,9 pkt).Trening zakończył się zwycięstwem faworyta Petera Prevca. Słoweniec pofrunął na odległość 224,5 (186,6 pkt). Drugie miejsce zajał Fannemel, a trzecie Norweg Kenneth Gangnes (213,5 m, 177,1 pkt). Konkurs składa się z dwóch rund. Na starcie pierwszej stanie 40 zawodników, awans do drugiej zdobędzie 30. Ta sama trzydziestka wystąpi w trzeciej i czwartej serii w sobotę.