- Mistrzostwa odbędą się pod warunkiem, że dopisze pogoda, a z prognozami jest różnie; dziś w nocy spadł śnieg, choć synoptycy go nie zapowiadali. W tej chwili trudno o optymizm, mamy jednak nadzieję, że zawody się odbędą - powiedział Wąsowicz. Według planów organizatorów dwudniowe MP zostaną rozegrane na skoczni normalnej w Szczyrku - konkursy indywidualny i drużynowy (22 marca), a także na dużej w Wiśle Malince - konkurs indywidualny (23 marca). Na starcie powinna stanąć cała krajowa czołówka. - Zawodnicy pewnie chcieliby już mieć ten niezbyt udany sezon jak najszybciej za sobą i skończyć starty na Planicy. To są jednak mistrzostwa Polski i powinni w nich wystartować - dodał wiceprezes PZN-u. Rok temu na Wielkiej Krokwi w Zakopanem zwyciężył Kamil Stoch (KS Eve-nement Zakopane) przed Andrzejem Stękałą (AZS/SMS Zakopane) i Piotrem Żyłą (WSS Wisła). W rywalizacji drużynowej tytułu będą bronić skoczkowie AZS-u Zakopane. Na skoczni normalnej mistrzostwa po raz ostatni zostały rozegrane w 2011 r. Zwyciężył wówczas Kamil Stoch. W najbliższą niedzielę na obiekcie HS-77 w Szczyrku Skalitem o prymat w kraju powalczą kobiety. Pierwotnie konkurs miał odbyć się w sobotę, ale jak poinformowała Alicja Kosman z PZN, został przełożony z uwagi na zawody FIS Cup w Harrachovie. Przed rokiem w MP najlepsza była Kinga Rajda (SSR LZS Sokół Szczyrk/SMS Szczyrk). Dzień później w krajowym championacie zmierzą się dwuboiści. - Konkurs skoków odbędzie się na obiekcie HS-106 w Szczyrku Skalitem, a bieg na 10 km rozegrany zostanie na Kubalonce lub w Szczyrku Salmopolu - poinformował Wąsowicz. Tytułu w kombinacji norweskiej broni Adam Cieślar (WSS Wisła).