Na liście startowej było tylko 12 zawodniczek, a ukończyło zawody zaledwie 10. Nie martwi to jednak trenera polskiej kadry Łukasza Kruczka. - Tak jest na całym świecie, nie ma żadnej różnicy. Co prawda są zawodniczki, które teoretycznie powinny dziś startować, jednak ograniczeniem dla nich jest wielkość skoczni - powiedział. Po pierwszej serii prowadziła Rajda. Jednak w drugiej bardzo dobrze skoczyła Szwab i w efekcie obie zawodniczki zgromadziły po 214 pkt. - Kinga nie czuła się dobrze i skoki były jakie widzieliśmy. Z drugiej strony bardzo dobre próby miała Asia, która podjęła wyzwanie. Wynik z jednej strony jest sensacyjny, ale z drugiej strony dobrze się stało. Dobrze wiedzieć, że dziewczyny mogą rywalizować ze sobą i to nie w sytuacji, gdy któraś z nich oddaje zepsute skoki - dodał Kruczek. Zawody odbyły się w niemal wiosennej pogodzie. Było słonecznie, ponad pięć stopni Celsjusza. - Nie spodziewałem się, że dziś osiągnę sukces - powiedział Szwab. - Część międzynarodowa sezonu zupełnie mi nie wyszła. Nie zdobyłam punktu w Pucharze Świata. Jestem szczęśliwa, że w końcu dziś wyszedł mi konkurs. Do tej pory w trakcie treningów niby było wszystko w porządku, a podczas zawodów okazywało się, że jest zupełnie inaczej. Musiałam w ostatnim czasie popracować nad psychiką i efekty przyszły - powiedziała zawodniczka. Przyznała, że złoty medal MP doda jej sił do dalszej pracy, gdyż w trakcie sezonu były momenty, gdy była zupełnie załamana. Mistrzostwa Polski ukończyło tylko 10 pań. Szwab ma świadomość, że nie jest to dużo: "Mam nadzieję, że z czasem będzie nas więcej. Ze szczerego serca zachęcam dziewczyny do trenowania skoków narciarskich". Wyniki MP kobiet w skokach narciarskich: 1. Kinga Rajda (SSR LZS Sokół Szczyrk) 214,0 pkt (96,0 i 92,0) . Joanna Szwab (AZS Zakopane) 214,0 (93,0 i 94,0) 3. Anna Twardosz (Olimpijczyk Gilowice) 205,0 (91,5 i 91,0) Rafał Czerkawski