Stoch zajął w konkursie ósme miejsce, choć po bardzo udanej serii próbnej apetyty mogły być dużo większe. Jak ocenił Doleżal, w próbie przed zawodami lider kadry po prostu idealnie trafił w próg. - Była lepsza rotacja. W konkursie oba skoki spóźnił - komentował dla "Eurosportu". Czech przyznał też, że stara się, by uwag do skoczków było mniej, a oni sami czuli większą swobodę.Jako pozytyw w konkursie wskazał drugi skok Żyły, choć i w jego przypadku miał zastrzeżenia - przede wszystkim do lądowania. - Jeszcze jutro zrobimy co możemy. Powalczymy i później trzeba będzie na spokojnie poskakać - podsumował Doleżal. W niedzielę konkurs indywidualny, zaś w kolejny weekend - konkursy PŚ w Wiśle. Kto zdobędzie "Złotą piłkę" - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-zlota-pilka-2021/aktualnosci?utm_source=zlota&utm_medium=zlota&utm_campaign=zlota">SPRAWDŹ!</a> <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-zlota-pilka-2021/aktualnosci?utm_source=zlota&utm_medium=zlota&utm_campaign=zlota">Lewandowski czy Messi - komu należy się "Złota Piłka"?</a>