35-letni skoczek po dwóch konkursach tegorocznej edycji TCS jest na 33. pozycji ze stratą ponad 220 pkt do lidera Austriaka Thomasa Dietharta. W pierwszym konkursie w Oberstdorfie Schmitt zajął 36. miejsce i nie wszedł do finału, w drugim, noworocznym w Garmisch-Partenkirchen zajął 27. miejsce i swoje konto w klasyfikacji Pucharu Świata wzbogacił o 4 pkt. "Martin zrozumiał moją decyzję, nie protestował. Mam obecnie w zespole, oprócz niego, siedmiu młodych, bardzo dobrych skoczków. Nie mamy już czasu na eksperymenty, przed igrzyskami olimpijskimi w Soczi trzeba jeszcze kilka razy sprawdzić ich formę, aby nie popełnić błędu przed nominacjami. Martin wie, że nie był już brany pod uwagę przy ustalaniu składu do Soczi" - powiedział Schuster. Niemieckie media piszą, że dla Schmitta występ w Nowy Rok przed 21-tysięczną publicznością w Ga-Pa był prawdopodobnie ostatnim w karierze. Schmitt jest jednym z najbardziej utytułowanych skoczków niemieckich. Debiutował 4 stycznia 1997 roku w konkursie TCS w Innsbrucku, gdzie zajął 25. miejsce. Na podium w konkursie PŚ po raz pierwszy stanął 28 listopada 1998 roku w norweskim Lillehammer, gdzie zwyciężył. W karierze dwa razy - w latach 1998/99 i 1999/2000 triumfował w Pucharze Świata, jest trzykrotnym medalistą olimpijskim, ma w dorobku dziesięć medali z mistrzostw świata, był także wicemistrzem świata w lotach narciarskich.