- To był udany dzień, wszystkie trzy próby wykonałem bardzo dobrze. Przy takich kibicach trudno coś zepsuć. Dziś mogłem się w końcu skoncentrować na sobie. Robić to, co lubię - powiedział Stoch. Najlepszy z Polaków skoczył na odległość 134 metrów i wygrał kwalifikacje. Wcześniej w dwóch seriach treningowych również spisywał się bardzo dobrze. - Od początku sezonu byłem dobrze przygotowany fizycznie. Coś jednak nie wychodziło. Skoki są dziwną dyscypliną, gdzie musi się zgrać wiele elementów. W dalszym ciągu muszę ciężko pracować i mieć się na baczności, ale teraz będzie dużo łatwiej - uśmiecha się nasz dwukrotny mistrz olimpijski. - Fajnie będzie w końcu skakać w Zakopanem. Przed tymi kibicami, swoją publicznością - dodał Stoch, który w niedzielę liczy na indywidualne zwycięstwo. W sobotę natomiast odbędzie się konkurs drużynowy, a Polacy nie są bez szans, bo aż dziewięciu zakwalifikowało się do niedzielnych zawodów. Drugi w kwalifikacjach był Stefan Hula. - Staram się wykonywać wszystko na tyle, na ile potrafię. Chcę się odciąć od zamieszania i robić swoje. Na razie jest fajnie i mam nadzieję, że tak będzie dalej - dodał Hula.