"Od lat nie czułem się tak dobrze i nie chodzi tutaj o fizyczną dyspozycję lecz psychiczną. Jestem tak zmotywowany jak w najlepszych latach mojej świetności. Po prostu mnie rozrywa. Czuję się jak nowo narodzony" - powiedział 36-letni zawodnik rodzimej telewizji YLE. Ahonen dwa razy kończył karierę - w 2008 i 2011 roku, podkreślając za każdym razem, że powodem był brak motywacji. Zdobył wprawdzie dwa srebrne medale olimpijskie, ale w konkursach drużynowych (2002, 2006). Do historii przeszedł wygrywając jako jedyny zawodnik aż pięć razy Turniej Czterech Skoczni w sezonach 1998/1999, 2002/2003, 2004/2005, 2005/2006 i 2007/2008. Posiada trzy tytuły mistrza świata (1997, 2003, 2005), dwa razy zdobył Puchar Świata (2003/2004 i 2004/2005). "Teraz moim celem jest nie tylko medal indywidualny zimowych igrzysk w Soczi, ale i kolejny sukces w TCS" - zaznaczył Fin. Zapowiedział również, że będzie uczestniczył w letnich konkursach skoków. Podkreślił, że motywacja powróciła już po pierwszym treningu. "Sam tego nie rozumiem, bo w takim stopniu w jakim nie przeżywałem jej od lat, ze zdwojoną siłą. Wydaje mi się, że po latach wątpliwości i zmaganiach z odnalezieniem siebie w końcu poukładało mi się wszystko w głowie. Szybkością w jakiej to nastąpiło sam jestem zaskoczony i zdumiony". Ahonen znany jest od lat z braku uśmiechu i nazywany skoczkiem o lodowej twarzy. W Norwegii w 2008 roku powstała nawet piosenka o nim pod tytułem "Uśmiech Janne Ahonena" autorstwa jednego z najbardziej znanych muzyków rockowych Age Aleksandersena. Utwór był przebojem w Skandynawii również jako dzwonek telefoniczny. Komentatorzy YLE stwierdzili, że Ahonen musi się naprawdę czuć dobrze i zauważyli podczas wywiadu jego "pierwszy od lat wielki szeroki uśmiech".