W półfinale turnieju kwalifikacyjnego Polacy przegrali z Francją 0:3, a Niemcy ulegli Rosji 1:3. "Biało-czerwoni" już w fazie grupowej zmierzyli się z gospodarzami turnieju. W meczu o pierwsze miejsce w grupie podopieczni Stephane'a Antigi przegrali 2:3. "Teraz będzie to coś całkowicie innego. Znamy się bardzo dobrze. Presja będzie jednak przeogromna" - mówił Antiga.Rzeczywiście, stawka spotkania o 3. miejsce był wielka. Zwycięzca zachowywał jeszcze szansę na awans na igrzyska w Rio. Przegrany żegnał się z marzeniami o występie w Brazylii.Pierwszy set na początku był wyrównany. Potem jednak Niemcy "odskoczyli" na dwa, trzy punkty przewagi głownie za sprawą Christiana Fromma, którego nie mogliśmy zatrzymać blokiem. "Biało-czerwoni" ruszyli w pościg i doprowadzili do remisu 19:19. W końcówce seta nasz zespół "załatwił" Gyorgy Grozer. Lider niemieckiej ekipy znakomicie serwował, a na dodatek skutecznie kończył kontry. Pierwsza partia padła łupem graczy Vitala Heynena 25:22. W drugim brązowi medaliści mistrzostw świata również zbudowali sobie przewagę, którą utrzymywali niemal przez cała partię. Końcówka w wykonaniu Polaków była jednak piorunująca. Antiga postanowił wpuścić na plac gry Marcina Możdżonka i okazało się, że to był znakomity ruch. Nasz wieżowiec co chwilę blokował ataki Niemców i głównie za jego sprawą Polacy wygrali drugą odsłonę 25:22.Trzecią partię "Biało-czerwoni" przegrali wyraźnie, a główną przyczyną była seria straconych punktów w jednym ustawieniu w środkowym fragmencie seta. Gospodarze turnieju szansy nie zmarnowali i objęli prowadzenie 2:1. Jeden set dzielił ich od zwycięstwa. Polacy znaleźli się pod ścianą.W czwartej partii Niemcy długo prowadzili. Wreszcie Bartosz Kurek kończył ataki, tak jak nas do tego przyzwyczaił. Do jego poziomu dostosowali się koledzy z drużyny. Przewaga Niemców stopniowo topniała i w końcu została zniwelowana. Końców tej partii to prawdziwy dreszczowiec. Polacy obronili nawet piłkę meczową, a potem stanęli przed szansą. Po trzech niewykorzystanych setbolach, w końcu "Biało-czerwoni" zablokowali Grozera. 28:26 i 2:2 w setach!Tie-break to wielka gra nerwów. Więcej zimnej krwi zachowali Polacy, a decydujące piłki były dziełem Mateusza Miki. Mistrzowie świata wygrali piątego seta 16:14 i cały mecz 3:2! Polacy dostaną kolejną, ale już ostatnią szansę wywalczenia przepustki do Rio w majowym turnieju interkontynentalnym w Japonii. Niemcy, brązowi medaliści MŚ 2014, igrzyska w Rio zobaczą w telewizji. W finale w Berlinie zmierzą się mistrzowie olimpijscy Rosjanie z Francuzami. Zwycięzca wywalczy bezpośrednią kwalifikację olimpijską. Przegrany pojedzie w maju razem z Polakami do Japonii. Polska - Niemcy 3:2 (20:25, 25:22, 16:25, 28:26, 16:14) Polska: Bartosz Kurek, Karol Kłos, Mateusz Bieniek, Grzegorz Łomacz, Michał Kubiak, Mateusz Mika i Paweł Zatorski (libero) oraz Damian Wojtaszek (libero), Dawid Konarski, Fabian Drzyzga, Marcin Możdżonek, Rafał Buszek. Niemcy: Christian Fromm, Denis Kaliberda, Marcus Boehme, Georg Grozer, Lukas Kampa, Philipp Collin i Markus Steuerwald (libero) oraz Ferdinand Tille (libero), Christian Duennes, Patrick Steuerwald, Simon Hirsch. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/kwalifikacje-olimpijskie-siatkarzy-polska-niemcy,4357" target="_blank">Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Polska - Niemcy!</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/kwalifikacje-olimpijskie-siatkarzy-polska-niemcy,id,4357" target="_blank">Zobacz zapis relacji na urządzenia mobilne</a>