Dla Rosjan był to drugi triumf w tym turnieju. W sobotę okazali się lepsi od Chińczyków (3:0). W poniedziałek zmierzą się z Polakami. Bułgaria ma na swoim koncie jedno zwycięstwo (sobotnie nad Polską 3:2). W ostatnim dniu zawodów zmierzy się z Chinami. Po meczu powiedzieli: Denis Ziemczonok (reprezentant Rosji): - Spotkanie zaczęliśmy bardzo dobrze, byliśmy skoncentrowani na grze. Zdołaliśmy nawet odrobić sześciopunktową stratę. Pokazaliśmy charakter, ale w drugiej partii trochę się rozluźniliśmy i przegrana w tym secie była naszą winą. Jednak zdołaliśmy się podnieść i potwierdzając naszą siłę oraz charakter wygraliśmy. Todor Aleksiew (kapitan reprezentacji Bułgarii): - Przegraliśmy pierwszego seta, którego powinniśmy wygrać. Głównie przez niewymuszone błędy. Wróciliśmy do gry w drugiej partii, ale to było za mało. Musimy pamiętać na jakim etapie przygotowań jesteśmy, nieważne jak w tej chwili się prezentujemy, teraz mogą pojawić się takie potknięcia, ważne żebyśmy na mistrzostwa świata byli w szczytowej formie. Andriej Woronkow (trener reprezentacji Rosji): - Wygraliśmy i wykonaliśmy nasze zadanie, poza drugą - przegraną partią. Koncentrowaliśmy się na wypróbowaniu zawodników, którzy wczoraj nie zagrali. Poza drugą partią zdaliśmy test. Plamen Konstantinow (trener reprezentacji Bułgarii): - Mieliśmy w tym meczu dobre i złe chwile. Wiemy o tym, że Rosjanie dysponują dobrym przyjęciem, więc chcieliśmy wywrzeć na nich presję zagrywką. Udało się to w drugiej partii, którą wygraliśmy. Najważniejszy moment przyszedł później. W tym meczu chciałem dać szansę zawodnikom, którzy wczoraj grali mniej. Teraz musimy sprawdzić w jakiej formie są poszczególni gracze, bo w przyszłym tygodniu muszę ogłosić czternastkę na mistrzostwa świata. W takiej sytuacji mecze przy publiczności, o jakąś - nawet najmniejszą stawkę - wymuszają rotację. Gratulacje dla Rosjan, zagrali dziś lepiej. Na tę chwilę mają bardziej doświadczonych zawodników. Rosja - Bułgaria 3:1 (25:23, 22:25, 25:20, 25:19)