W pierwszym secie Polacy nie wykorzystali pięciu piłek setowych. Przy stanie 24:20 zagrywkę zepsuł Nowakowski.- Mam to gdzieś z tyłu głowy, że ta zagrywka zawiniła. Później mieliśmy parę okazji, żeby wygrać seta. Ważne, że na koniec udało się postawić kropkę nad "i". Wyjść cało z rywalizacji na boisku. Teraz trzeba się zregenerować i myśleć o kolejnym meczu - stwierdził środkowy. Trener Rosjan Władimir Alekno zamieszał składem. W ataku, a nie na środku, zagrał Dmitrij Muserski. Z kolei w przyjęciu nominalny atakujący Maksim Michajłow.- Ich eksperymentowanie nie pomogło. Myślę, że wyciągną wnioski. Następne mecze mogą wygrywać łatwiej, co by nam pomogło mieć nad innymi drużynami większą przewagę - dodał Nowakowski. Po dwóch meczach Pucharu Świata "Biało-czerwoni" mają na koncie dwa zwycięstwa. We wtorek "Orły" wygrały 3:0 z Tunezją. W czwartek o 8:10 zmierzą się z Argentyną, która także ma na koncie dwa triumfy.