<a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a> - Wszyscy, którzy grali, zrobili swoje. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Ten mecz można opisać wieloma słowami i napisać kilka scenariuszy. To wprawdzie dopiero drugi dzień Pucharu Świata, ale chyba najlepszy mecz, jeśli chodzi o czysto techniczne siatkarskie sprawy. Były wymiany ciosów, bloki, obrony, zwroty akcji i emocjonujące końcówki, a więc wszystko, czego kibice sobie życzyli. No i po cichu też trochę i my - powiedział Marcin Możdżonek. Orły przegrały pierwszego seta 26:28, ale kolejne wygrali odpowiednio do 25, 19 i 22. - Na tyle, na ile znam rosyjski zespół, to gdyby przegrali pierwszego seta, to w drugim zagraliby zupełnie inaczej i to my znaleźlibyśmy się w podobnej sytuacji. Nie nastawialiśmy się na szybkie, łatwe spotkanie tylko na twardą, trudną walkę. Tak też było - przyznał Możdżonek. W czwartek o godz. 8.10 naszego czasu "Biało-czerwoni" zmierzą się z Argentyną, która wygrała z Iranem 3:1 i Wenezuelą 3:2. Teoretycznie to łatwiejszy rywal, ale łatwo z pewnością nie będzie. - Tu jest Puchar Świata, tu nie ma przebacz. Musimy być gotowi na każde spotkanie. Łatwo nie będzie. Pamiętam Puchar Świata cztery lata temu, gdzie z teoretycznie łatwiejszymi przeciwnikami grało nam się trudniej, a mimo to wygrywaliśmy. W tym tkwi recepta na sukces - zakończył środkowy reprezentacji Polski.