Stawka meczu z Niemcami była ogromna. Przegrany żegnał się z marzeniami o występie na igrzyskach w Rio. Polacy w czwartym secie obronili piłkę meczową, a w tie-breaku zachowali więcej zimnej krwi i mogli się cieszyć z bardzo cennego zwycięstwa. "Cały czas graliśmy pod presją. Niemcy prowadzili 1:0 i 2:1, ale wróciliśmy i wygraliśmy. W tie-breaku byliśmy odważni i mocni psychicznie. To było najważniejsze" - podkreślił Antiga."Próbowałem zmian, żeby blokować trochę więcej i udało się, bo kiedy Dawid Konarski, Marcin Możdżonek i Rafał Buszek są na boisku, to gramy w tym elemencie lepiej. Fabian Drzyzga też dodał energii drużynie i było to bardzo budujące" - dodał Francuz."Mieliśmy być cierpliwi. Taka jest siatkówka. Są serie punktów i trzeba to wytrzymać. Potem my zaczęliśmy grać lepiej. MVP, zawodnik meczu... Nie podoba mi się to. To jest dla kibiców, dziennikarzy, ale nie dla mnie. Wygraliśmy i każdy zawodnik jest najważniejszy" - stwierdził Antiga. Najwięcej punktów w polskim zespole zdobyli Bartosz Kurek i Michał Kubiak - po 22.Polacy turniej w Berlinie ukończyli na trzecim miejscu, a to oznacza, że dostaną jeszcze jedną, ale już ostatnią szansę wywalczenia przepustki do Rio w turnieju interkontynentalnym w Japonii. Niemcy, brązowi medaliści MŚ 2014, igrzyska w Rio zobaczą w telewizji."Rio jest bliżej. Teoretycznie ten turniej w Japonii może być łatwy, jak gramy dobrze. Pamiętacie, z Iranem było ciężko, z Japonią też. Mamy grać dobrze, jak tutaj w Berlinie" - zakończył Antiga. <a href="http://sport.interia.pl/siatkowka/reprezentacja-mezczyzn/news-rywale-polakow-w-turnieju-interkontynentalnym-o-igrzyska-w-r,nId,1951869" target="_blank">Z kim zagrają Polacy w Tokio? O tym przeczytasz TUTAJ</a>